Przejdź do treści

Wśród mieszkańców panuje strach. Referendum zrobili symbolicznie

Źródło: pixabay.com

W 13 gminach obszaru o nazwie Val di Sole we włoskim regionie Trydent- Górna Adyga niedziela jest dniem referendum na temat niedźwiedzi. Mieszkańcy terenów, gdzie występuje ich wyjątkowo dużo, odpowiadają na pytanie, czy uważają ich obecność za zagrożenie dla bezpieczeństwa i lokalnego biznesu.

Głosowanie zorganizowano w górskim rejonie, gdzie bardzo często niedźwiedzie wychodzą z lasów i zbliżają się do miasteczek oraz miejscowości lub wręcz do nich wchodzą, a niekiedy atakują ludzi. W kwietniu zeszłego roku w lesie zginął biegacz Andrea Papi*, zaatakowany przez zwierzę.

Jednym z inicjatorów referendum jest komitet imienia tego 26-letniego mężczyzny. To był pierwszy we Włoszech przypadek śmierci z powodu ataku niedźwiedzia od ponad stu lat.

Pytanie referendalne brzmi: 

"Czy uważasz, że obecność wielkich zwierząt, takich jak niedźwiedzie i wilki na terenach zagospodarowanych przez ludzi, takich, jak doliny Sole, Peio i Rabbi stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego i strat dla gospodarki oraz dla ochrony zwyczajów i lokalnych tradycji?".

Wnioskodawcy głosowania podkreślają, że 15 tysięcy mieszkańców krainy, gdzie kwitnie turystyka, ma po raz pierwszy okazję wypowiedzieć się na ten tak gorąco dyskutowany tam temat i ocenić konsekwencje zainaugurowanego w 1999 roku projektu Life Ursus, w ramach którego tereny te zasiedlono ponownie niedźwiedziami. Ich populacja od tamtego czasu raptownie wzrosła.

Lokalne media odnotowują, że z tego powodu wśród mieszkańców panuje strach.

Przypomina się przy okazji, że konsultacje odbywają się dwa tygodnie po tym, gdy niedźwiedź zranił grzybiarza.

Wynik referendum nie będzie wiążący i ma ono charakter symboliczny.

"Wiemy bardzo dobrze, że to głosowanie nie przyniesie konkretnych efektów"- przyznali inicjatorzy, cytowani przez agencję informacyjną Dire.

Dodają jednak, że „służy ono temu, by ludzie wyrazili swój niepokój i by sygnał ten dotarł do rządzących".

 

___________________________________________

* - Andrea Papi  - był 26-letnim sportowcem, który zginął w kwietniu 2023 roku podczas biegania w górach w regionie Trydentu (Trydent-Górna Adyga, Włochy). Jego śmierć wstrząsnęła opinią publiczną, ponieważ do tragedii doszło na skutek ataku niedźwiedzia brunatnego. Papi biegał na popularnym szlaku górskim w pobliżu swojej miejscowości, a jego ciało odnaleziono później z widocznymi śladami ataku dzikiego zwierzęcia.

Niedźwiedź, który zaatakował Papi, został później zidentyfikowany jako samica o oznaczeniu JJ4. Była znana władzom, ponieważ wcześniej była powiązana z incydentami ataków na ludzi, jednak wcześniej nie była uznawana za szczególnie agresywną.

Śmierć Papiego wywołała debatę na temat zarządzania populacją niedźwiedzi w regionie Trydentu. Program reintrodukcji niedźwiedzi brunatnych, znany jako "Projekt Life Ursus," miał na celu przywrócenie tej populacji w Alpach, jednak wzrost liczby zwierząt doprowadził do rosnących napięć z lokalną społecznością. Po ataku pojawiły się wezwania do lepszego monitorowania niedźwiedzi i podjęcia kroków w celu ochrony zarówno ludzi, jak i zwierząt.

Decyzja o odstrzale niedźwiedzicy JJ4 wzbudziła kontrowersje. Obrońcy praw zwierząt sprzeciwiali się jej zabiciu, twierdząc, że to człowiek odpowiada za ingerencję w naturalne środowisko niedźwiedzi. Ostatecznie niedźwiedzica została ujęta i umieszczona w zamkniętym ośrodku, co zakończyło publiczną dyskusję na temat jej losu.

Źródło: Republika/dailymail.co.uk/

 

Wiadomości

Wystawę "Józef Chełmoński" przedłużono o tydzień

Barbara Nowak ostrzega: władza może manipulować wyborami

Co sprawia, że fajnopolakom można więcej?

Wykryto ognisko ptasiej grypy. 67 tysięcy indyków zostanie wybitych

Przydacz: Trump udowodnił, że można spełnić swoje obietnice w jeden dzień

Rola żon rosyjskich żołnierzy. Oni walczą, a one...?

Naukowcy ujawnili prawdę o zaginięciach w Trójkącie Bermudzkim

W minionym roku na Ukrainie zginęło 2064 cywilów

Pikieta służb mundurowych - domagają się zmian w wynagrodzeniach i warunkach pracy

Dr Karol Nawrocki: prezydenta Polski wybiorą Polacy, a nie Kijów, Berlin, czy Bruksela

„Krwawy Tulipan” wraca na salę sądową. Sąd uchylił wyrok

Kierowca zdemolował komisariat po pijanemu!

Nawrocki: „Domański łamie prawo, nie wypłacając PiS należnych pieniędzy”

Komitet wyborczy Karola Nawrockiego jest już zarejestrowany

Rosną szanse na obniżki cen na stacjach paliw

Najnowsze

Wystawę "Józef Chełmoński" przedłużono o tydzień

Przydacz: Trump udowodnił, że można spełnić swoje obietnice w jeden dzień

Rola żon rosyjskich żołnierzy. Oni walczą, a one...?

Naukowcy ujawnili prawdę o zaginięciach w Trójkącie Bermudzkim

W minionym roku na Ukrainie zginęło 2064 cywilów

Barbara Nowak ostrzega: władza może manipulować wyborami

Co sprawia, że fajnopolakom można więcej?

Wykryto ognisko ptasiej grypy. 67 tysięcy indyków zostanie wybitych