Około godz. 8 rano w Charlottenburg, dzielnicy w zachodniej części Berlina doszło do eksplozji samochodu zawierającego ładunek wybuchowy. Zginął 43-letni Turek, który prowadził pojazd. Nie wiadomo, czy był on celem ataku. Policja wykluczyła jednak zamach terrorystyczny.
Do eksplozji doszło około godz. 8 rano w samochodzie jadącym berlińskim Bismarckstrasse - jedną z głównych ulic w zachodniej części stolicy Niemiec. Policja nie podaje szczegółowych informacji. Zaznacza jednak, że trwa wyjaśnianie przebiegu zdarzenia. Na miejscu pojawili się specjaliści z zakresu medycyny sądowej i kryminalistyki.
Przyczyną wybuchu była detonacja materiału wybuchowego. W momencie eksplozji świadkowie usłyszeli głośny huk, a następnie zobaczyli, jak pojazd uderzył w zaparkowany na poboczu samochód. Według relacji kierowcy udało się opuścić pojazd, ale umarł przez przyjazdem karetki. Policja poinformowała, że kierowcą był 43-letni Turek.
Początkowo funkcjonariusze apelowali do mieszkańców, aby nie zbliżali się do okien i pozostali w domach. Cały czas nie ma żadnych informacji, kto jest odpowiedzialny za wybuch samochodu. Policja wykluczyła jednak możliwość zamachu oraz podaje, że mogą to być porachunki mafijne. Według mediów kierowca samochodu to znany wcześniej policji 43-latek. Mężczyzna miał być wcześniej podejrzewany o handel narkotykami, a także miał być powiązany z jedną z organizacji przestępczych.
Gemäß unserer Kolleg. vort Ort, ist der PKW während der Fahrt explodiert und hat sich dann überschlagen.
— Polizei Berlin (@polizeiberlin) 15 marca 2016
^yt pic.twitter.com/Ae1K6OvkdG
Hier nochmal die Durchsage der Kolleg. vor Ort. Die Entschärfer treten jetzt an den Wagen heran. pic.twitter.com/FQOwSZCCiD
— Polizei Berlin (@polizeiberlin) 15 marca 2016
Unsere Entschärfer überprüfen derzeit das Fahrzeug.
— Polizei Berlin (@polizeiberlin) 15 marca 2016
^yt pic.twitter.com/kLa89gw5Ns