CDU już obwinia Niemców. Szantaż wyborczy. Co na stole?
Niemiecka scena polityczna wrze w przededniu wyborów parlamentarnych. Lider AfD, Alice Weidel, wzywa wyborców do głosowania na swoją partię 23 lutego, argumentując, że CDU nie jest w stanie rozwiązać problemów, które sama stworzyła.
Weidel w swoim komunikacie nawiązuje do przeszłych sukcesów Niemiec, pytając
Czy pamiętasz, jak piękne były kiedyś Niemcy?
i kwestionuje zdolność CDU do naprawy obecnej sytuacji.
Merz obarcza winą wyborców AfD
Tymczasem kandydat CDU na kanclerza, Friedrich Merz, krytykuje wyborców AfD, twierdząc, że ich głosy mogą przyczynić się do koalicji CDU z partią Zielonych lub SPD. Merz w wywiadzie dla "Die Welt" oświadczył, że "każdy głos na AfD jest w gruncie rzeczy głosem za większym wpływem partii lewicowych". Podkreśla on, że tylko głosy oddane na CDU mogą przynieść "gruntowną i wszechstronną zmianę polityczną w Niemczech."
Zaostrzenie polityki migracyjnej
Merz zapowiedział zaostrzenie polityki migracyjnej, choć nie sprecyzował, z którymi partnerami politycznymi byłby w stanie te zmiany wprowadzić. Skrytykował także przyspieszoną ścieżkę uzyskiwania obywatelstwa po zaledwie trzech latach pobytu w Niemczech, z której korzystają głównie obywatele Syrii. Merz wyraził obawy, że podwójne obywatelstwo stanie się normą, co "przyniesie nam dodatkowe problemy". Domaga się także możliwości odebrania niemieckiego obywatelstwa w przypadku, gdy okaże się, że osoba, która je otrzymała, dopuściła się przestępstwa. Podkreślił, że 80 procent imigrantów zachowuje swoją poprzednią narodowość.
W kontekście ataku w Magdeburgu, gdzie azylant z Arabii Saudyjskiej zabił pięć osób i ranił prawie 300, Merz opowiedział się za szybszymi deportacjami.
Aby uniknąć ataków i kolejnych przestępstw, zagraniczni przestępcy muszą być wydalani najpóźniej po popełnieniu drugiego przestępstwa – oświadczył.
Weidel odpowiada na oskarżenia
Alice Weidel skomentowała wypowiedź Merza, zarzucając CDU i CSU, że przed wyborami obiecują zaostrzenie polityki migracyjnej, ale po wyborach okazuje się, że "granic nie da się chronić, deportacje nie są możliwe, a 'oni już tu są'". Weidel podsumowała, że to właśnie dlatego wyborcy powinni głosować na AfD.
Wybory parlamentarne zapowiadają się jako kluczowe dla przyszłego kształtu niemieckiej polityki. Z pewnością ich wynik będzie także brzemienny w skutkach dla Europy.
Źródło: Republika/PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X