Mocne spadki na Wall Street po danych o inflacji w USA

Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się mocnymi spadkami głównych indeksów po publikacji danych o inflacji. Dow Jones Industrial stracił ponad 700 pkt. Nie słabną obawy inwestorów związane z niepewnością dotyczącą ceł. To wpłynie na Europę.
Inflacja w górę
Inwestorzy analizowali w piątek dane z USA, które pokazały wzrost inflacji i słabsze od oczekiwań wydatki Amerykanów.
"Najnowsze dane o PCE pokazały mieszane wyniki - główne dane były zgodne z oczekiwaniami, a dane bazowe ujawniły lekki wzrost. Taka odporność inflacji bazowej, utrzymującek się powyżej celu Rezerwy Federalnej sugeruje, że oczekiwania dotyczące zmiany polityki pieniężnej mogą wymagać ponownej kalibracji i wpłynąć na harmonogram dostosowań stóp procentowych" - uważa Dan Siluk, portfolio manager z Janus Henderson.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 1,69 proc., czyli o 715,8 pkt., do 41.583,90 pkt. S&P 500 na koniec dnia spadł o 1,97 proc. i wyniósł 5.580,94 pkt. Nasdaq Composite zniżkował o 2,70 proc. do 17.322,99 pkt.
Oczekiwana przez badanych w marcu inflacja w horyzoncie roku wyniosła 5,0 proc. wobec 4,9 proc. poprzednio, w długim terminie 4,1 proc. wobec 3,9 proc. poprzednio.
Wojna handlowa nabiera rozpędu
Według analityków, jeśli amerykańskie cła wzrosną drastycznie, może to skurczyć realny PKB USA w tym roku 0,8 punktu procentowego w tym roku.
W komunikacie w środę prezydent USA Donald Trump przedstawił swój plan wprowadzenia 25-proc. ceł na importowane samochody i lekkie ciężarówki, które wejdą w życie 2 kwietnia, podczas gdy cła na części samochodowe mają zacząć obowiązywać od 3 maja. Prezydent USA zagroził też, że nałoży dodatkowe cła na import z UE i Kanady, jeśli uzna, że koordynują działania na szkodę jego kraju w odpowiedzi na rozpoczętą przez Waszyngton wojnę handlową.
Dziennik "Wall Street Journal" poinformował, że prezydent USA Donald Trump ostrzegł w rozmowie z szefami amerykańskich koncernów motoryzacyjnych, by ich firmy nie podnosiły cen po wejściu w życie ceł. Uprzedził, że taki ruch byłby niemile widziany przez Biały Dom.
W piątek premier Kanady Mark Carney poinformował Trumpa, że rząd Kanady wprowadzi cła odwetowe w związku z ogłoszeniem nowych amerykańskich ceł, które mają wejść w życie 2 kwietnia.
Niestabilna polityka handlowa Trumpa wywołała niepewność wśród inwestorów, którzy obawiają się, że nie tylko może zakłócić łańcuchy dostaw i ograniczyć inwestycje, ale także zwiększyć presję inflacyjną i zaszkodzić globalnemu wzrostowi gospodarczemu. Spadkami zareagowała m.in. branża motoryzacyjna.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na kwiecień zniżkują o 1,13 proc. do 69,13 USD za baryłkę, a kwietniowe futures na Brent spadają o 0,80 proc. do 73,44 USD/b. (PAP Biznes)
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X