Przejdź do treści

Wybory w Mołdawii. Czy w Naddniestrzu powtórzy się scenariusz znany z Krymu?

Źródło: flickr/tubs/CC BY-SA 3.0

Przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi w Mołdawii partie stawiające za cel integrację kraju z UE mają przewagę w sondażach nad partiami prorosyjskimi. Analitycy jednak uważają, że może dojść do zmiany władzy, a nawet obawiają się o stabilność Mołdawii.

W tym roku Mołdawia znalazła się – jak pisze Reuters – bliżej europejskiego mainstreamu niż którekolwiek, prócz krajów bałtyckich, z państw poradzieckich. 27 czerwca podpisała umowę stowarzyszeniową z UE. Ratyfikowała ją na początku lipca, co pozwoliło na rozpoczęcie tymczasowego wdrażania zapisów o utworzeniu pogłębionej i całościowej strefy wolnego handlu (DCFTA) od 1 września. A już od 1 kwietnia obywatele Mołdawii, którzy mają paszporty biometryczne, mogą podróżować do UE bez wiz.

Jednak sondaże wskazują, że społeczeństwo jest głęboko podzielone w sprawie decyzji, czy kontynuować ten kurs, czy też zwrócić się ku Rosji. Za sojuszem z Moskwą opowiada się Partia Socjalistów Republiki Mołdawii (PSRM), której lider Igor Dodon spotkał się ostatnio z prezydentem Władimirem Putinem. PSRM głosi, że utrzymanie proeuropejskiego kursu pozbawi Kiszyniów stabilnego i potężnego sojusznika w postaci Rosji, dostarczającej Mołdawii tani gaz.

Jak przypomina piątkowy "Financial Times", wiele mołdawskich rodzin utrzymuje się dzięki pieniądzom przysyłanym z Rosji. Według statystyk około 40 procent ludności Mołdawii w wieku produkcyjnym żyje za granicą, duża część właśnie w Rosji. Pieniądze przesyłane z zagranicy stanowią ok. 1/4 PKB Mołdawii. W październikowym sondażu Instytutu Gallupa 57 procent Mołdawian uznało Rosję za najważniejszego partnera gospodarczego kraju.

Mołdawianie są także "coraz bardziej zmęczeni brakiem postępów proeuropejskiego rządu w reformowaniu systemu sprawiedliwości, walce z korupcją, demontażu monopoli handlowych, zapewnieniu przejrzystej prywatyzacji (...). Zaufanie obywateli poważnie nadszarpnęły liczne skandale polityczne i korupcyjne" – napisał Victor Chirila w analizie dla Europejskiej Rady Stosunków Zagranicznych (ECFR).

Według sondaży do parlamentu dostaną się trzy partie proeuropejskie: Demokratyczna Partia Mołdawii (PDM), Liberalno–Demokratyczna Partia Mołdawii (PDLM) i Partia Liberalna (PL). Wejdą też do niego partie prorosyjskie: Partia Komunistów Republiki Mołdawii (PCRM) i PSRM. Sąd wykluczył z wyborów trzecie prorosyjskie stronnictwo – Patrię, ale jej elektorat może zagłosować na socjalistów i komunistów – ocenia "FT".

Przy tym, jak dodaje dziennik, przewaga partii proeuropejskich nie jest wielka, a wielu wyborców jest niezdecydowanych. – Nie jest niemożliwe, że rząd przegra – powiedział "FT" Nicu Popescu, analityk w unijnym Instytucie Studiów nad Bezpieczeństwem.

Analityków szczególnie niepokoi fakt, że oba obozy, z powodu podziałów wewnętrznych, mogą mieć kłopoty ze stworzeniem stabilnej koalicji rządowej. – Nie jest jasne, kto będzie rządził Mołdawią po wyborach. Jedno jest pewne – nowy parlament będzie odzwierciedlał podziały w mołdawskim społeczeństwie – pisze Chirila. Podkreśla on, że Mołdawii grozi powrót do dysfunkcyjnego i słabego parlamentu, a wdrożenie reform zakładanych w umowie z UE wymaga stabilnej koalicji.

W dniach przed wyborami agencja AP zwróciła uwagę na obawy o próby wpływania przez Rosję na przebieg głosowania. 23 listopada mołdawskie służby, nie podając bliższych szczegółów, ostrzegły przed próbami zdestabilizowania procesu wyborczego. Wcześniej władze wydaliły z kraju kilku obywateli Rosji i Ukrainy z powodu podejrzeń o planowanie "działań dywersyjnych".

"Istnieje poważne zagrożenie wybuchu niepokojów społecznych inspirowanych przez środowiska prorosyjskie w razie ich porażki" – napisał ekspert warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus w analizie na stronie internetowej OSW.

Wielu obserwatorów uznało po aneksji Krymu, że scenariusz ten może się powtórzyć w separatystycznym i zamieszkanym przez ludność rosyjskojęzyczną mołdawskim Naddniestrzu. Kiszyniów stracił nad tym obszarem kontrolę w latach 90., stacjonuje tam ok. 1,5 tys. żołnierzy rosyjskich.

"Financial Times" nazywa mołdawskie wybory "referendum w sprawie geopolitycznej przyszłości kraju i potencjalnym punktem zwrotnym w próbach ekspansji UE na wschód

PAP

Wiadomości

Szef ds. granic do Seleny Gomez: Gdzie łzy za wykorzystane dzieci

Chiny budują potężne centrum badań nad fuzją jądrową

Trzeci miesiąc masowych protestów. Dymisja premiera nic nie dała

Ktoś nas ostrzega. Sztuczna inteligencja skrywa "cień zła"

Zagadka dronów nad New Jersey została rozwikłana

Astronomowie odkryli super-Ziemię. Tuż za rogiem. Kosmicznym...

TYLKO U NAS

Cały niemiecki mainstream polityczny relatywizuje prawdę o zbrodni niemieckiej na Polakach

Ścigali go czerwoną notą Interpolu. Wpadł na Podlasiu

Obłudny pomysł Putina na zakończenie wojny w Ukrainie

Szczucki: Nowacka powinna przeprosić za haniebną pomyłkę

PiS liderem, partia Hołowni poza Sejmem

Netanjahu jedzie do Trumpa. Spotkanie 4 lutego w Białym Domu

Prezydent nie podpisze ustawy incydentalnej

Transferowy hit w Brazylii. Neymar wraca do Santosu

Trump proponuje przeniesienie Palestyńczyków do Egiptu i Jordanii?

Najnowsze

Szef ds. granic do Seleny Gomez: Gdzie łzy za wykorzystane dzieci

Zagadka dronów nad New Jersey została rozwikłana

Astronomowie odkryli super-Ziemię. Tuż za rogiem. Kosmicznym...

Cały niemiecki mainstream polityczny relatywizuje prawdę o zbrodni niemieckiej na Polakach

TYLKO U NAS

Ścigali go czerwoną notą Interpolu. Wpadł na Podlasiu

Chiny budują potężne centrum badań nad fuzją jądrową

Trzeci miesiąc masowych protestów. Dymisja premiera nic nie dała

Ktoś nas ostrzega. Sztuczna inteligencja skrywa "cień zła"