Wybory na Ukrainie? Taki warunek stawiają Rosjanie
![Ukraina](/sites/default/files/styles/responsive_16_9_600w/public/2024-10/191024_ukraina.jpg?h=d1cb525d&itok=tmsFpSBg)
Rosja planuje trzyetapowy proces negocjacji w celu zakończenia wojny, z kluczowym punktem obejmującym wybory w Ukrainie – podał w czwartek „New York Times”, powołując się na osobę zaangażowaną w rozmowy z Rosjanami. O potrzebie przeprowadzenia wyborów mówi również prezydent Trump.
Trzystopniowe negocjacje
Według źródła dziennika - osoby prowadzącej rozmowy z wysokimi rangą rosyjskimi urzędnikami na temat scenariuszów zakończenia wojny - wybory w Ukrainie miałyby być jednym z kluczowych żądań Rosji.
Putin wielokrotnie w ostatnim czasie podważał legitymację Wołodymyra Zełenskiego do sprawowania władzy i nawoływał do przeprowadzenia wyborów. Według rozmówcy "NYT", sugeruje to "potencjalny trzystopniowy proces negocjacji w sprawie zakończenia wojny". Miałby polegać on na zawarciu porozumienia o zawieszenia broni i wstępnego porozumienia, następnie wyborach w Ukrainie i podpisanie finalnego układu przez nowego prezydenta.
Muszą być wybory
Formalnie pierwsza kadencja Wołodymyra Zełenskiego miała zakończyć się w maju ubiegłego roku, jednak ukraińskie prawo zakazuje przeprowadzania wyborów w czasie stanu wojennego. Mimo to przedstawiciele administracji USA wielokrotnie podkreślali konieczność zorganizowania głosowania. W środę wypowiedział się na ten temat również sam Donald Trump. Kiedy zapytano go, czy jego bezpośrednie rozmowy z Rosją wykluczają Zełenskiego z negocjacji, odpowiedział, że "nie sądzi".
"Tak długo, jak on tam jest. Ale w pewnym momencie musi przeprowadzić wybory" - dodał podczas uroczystości zaprzysiężenia znanej z prorosyjskich poglądów Tulsi Gabbard na dyrektorkę Wywiadu Narodowego. Kilka minut wcześniej wspomniał, że notowania sondażowe Zełenskiego "nie są szczególnie świetne".
Ukraina na uboczu?
Jak napisał "New York Times", ostatnie działania amerykańskiego prezydenta i jego administracji postawiły Ukrainę w trudnej sytuacji, od przywrócenia ceł na ukraińską stal, po rozmowę Trumpa z Putinem która "sygnalizuje odwilż w relacjach z Stanami Zjednoczonymi”, mogą sprzyjać Putinowi w negocjacjach pokojowych, pozostawiając Ukrainę na uboczu. Podczas środowej uroczystości Trump nie rozwiał tych obaw.
Pytany o to, czy uważa Zełenskiego za "równego uczestnika rozmów", Trump stwierdził, że jest to "ciekawe pytanie". "Myślę, że oni muszą zawrzeć pokój, bo ich ludzie są zabijani (...) To nie była dobra wojna, w którą trzeba było się zaangażować i myślę, że muszą zawrzeć pokój" - dodał.
Chwilę potem odpowiadając na pytanie o to, czy poprze rosyjskie żądania ustępstw terytorialnych od Ukrainy, Trump odparł, że "będzie musiał zrobić to, co będzie musiał".
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X