Sztab generalny armii południowokoreańskiej oświadczył w niedzielę, że dwa wstrząsy odnotowane tego dnia na terytorium w Korei Północnej najprawdopodobniej oznaczają, że reżim w Pjongjangu dokonał kolejnej, szóstej próby jądrowej.
Rząd Japonii również potwierdził, że podejrzana aktywność sejsmiczna w Korei Płn. to skutek przeprowadzenia próby z użyciem broni atomowej.
Pierwszy wstrząs o magnitudzie szacowanej przez różne źródła na 5,6-6,3 oraz drugi o magnitudzie 4,6 nastąpiły w odstępie kilku minut na zerowej głębokości.
Kilka godzin wcześniej Korea Północna ogłosiła, że stworzyła "zaawansowaną" broń nuklearną o "wielkiej niszczycielskiej sile". Jak informuje państwowa agencja KCNA, w bombę wodorową ma zostać uzbrojony nowy międzykontynentalny pocisk. Kim Dzong Un dokonał inspekcji zakładów, gdzie trwają prace nad nową bronią. Jej moc ma dochodzić do setek kiloton i może zostać zdetonowana na dużych wysokościach.
We wtorek Korea Północna przeprowadziła kolejną próbę rakietową - pocisk balistyczny średniego zasięgu przeleciał nad terytorium Japonii. Działanie reżimu potępiły: Rada Bezpieczeństwa ONZ, Unia Europejska oraz USA. Wcześniej Północ zagroziła Stanom Zjednoczonym, że zaatakuje rakietami wyspę Guam na Pacyfiku, gdzie znajdują się amerykańskie bazy wojskowe o strategicznym znaczeniu.
#BREAKINGNEWS Artificial #earthquake detected in North Korea - believed to be nuclear test https://t.co/7M52riUn1f pic.twitter.com/sdps9PrE9E
— ABC7 Eyewitness News (@ABC7) 3 września 2017