Włochy: kierowca porwał autobus z dziećmi i go podpalił [WIDEO]
14 osób, w tym 12 dzieci, trafiło w środę do szpitala koło Mediolanu po tym, gdy pochodzący z Senegalu kierowca autokaru wiozącego uczniów na wycieczkę uprowadził go i podpalił, wznosząc okrzyk, by "powstrzymać śmierć ludzi na Morzu Śródziemnym" - podały włoskie media.
Nikt z poszkodowanych nie jest ranny. Do szpitala trafili z objawami zatrucia dymem.
Sprawcą zdarzenia w miejscowości San Donato Milanese był prowadzący autobus 47-letni Senegalczyk z włoskim obywatelstwem. Kierowca autokaru, w którym było ponad 50 uczniów gimnazjum z okolic miasta Crema, zmienił nagle trasę, zatrzymał pojazd i z nożem w ręku powiedział uczniom, że nikt nie może wysiąść. Wtedy jeden z chłopców zadzwonił do rodziców i opowiedział o tym, co się stało. Ci zaś wezwali karabinierów, którzy ruszyli w pościg.
Kierowca, uciekając, zjechał na pobocze i tam rozlał benzynę w autobusie, a następnie ją podpalił, krzycząc, że chce się zabić. Wykrzyczał też słowa: "Trzeba powstrzymać śmierć ludzi na Morzu Śródziemnym". Karabinierzy wyprowadzili dzieci z pojazdu i aresztowali sprawcę.
BREAKING: (terror?) attack #Milan, Italy:
— Oh boy what a shot (@ohboywhatashot) 20 marca 2019
- School bus set on fire with 51 children onboard
- 12 children and 2 adults injured
- attacker: man from Senegal
- attacker shouts: 'Nobody gets off here alive'https://t.co/GyEd3RdXgV pic.twitter.com/PuYjE9jWbH
Driver sets schoolbus on fire near #Milan, 14 intoxicated#Italy pic.twitter.com/kCcxdlfxsa
— Ruptly (@Ruptly) 20 marca 2019
Twelve students are rushed to hospital in Italy after Senegalese man hijacked their school bus and set it alight https://t.co/09PIqDMmOR
— Daily Mail Online (@MailOnline) 20 marca 2019