Wielka Brytania. Kolejna kontrowersje wokół Borisa Johnsona
Zdjęcie Borisa Johnsona, jego żony i 17 pracowników w ogrodzie Downing Street z butelkami wina i deską serów pochodzi z ich „spotkania roboczego” - wyjaśnił w poniedziałek rzecznik brytyjskiego premiera.
W poniedziałek dziennik „The Guardian” opublikował zdjęcie ze spotkania, które odbyło się 15 maja 2020 roku w ogrodzie na Downing Street, w czasie gdy trwał pierwszy lockdown covidowy. Sam fakt, że takie spotkanie miało miejsce, dzienniki „The Guardian” i „The Independent” ujawniły już 16 grudnia br.
- W miesiącach letnich spotkania robocze często odbywają się w ogrodzie Downing Street. W tej sytuacji miało miejsce spotkanie pracowników po konferencji prasowej na Downing Street 10. Downing Street jest domem premiera, jak również jego miejscem pracy. Żona premiera mieszka pod numerem 10 i dlatego również legalnie korzysta z ogrodu - wyjaśnił rzecznik szefa rządu.
Informacja o spotkaniu i opublikowane zdjęcie to kolejna z serii kontrowersji dotyczących domniemanych przypadków łamania na Downing Street restrykcji covidowych, które dotyczą zwłaszcza okresu przedświątecznego w 2020 roku.
Czytaj: Wielka Brytania: Johnson przeprasza za wideo o przyjęciu na Downing Street
Jednak jak zwracają uwagę brytyjskie media, w odróżnieniu od kilku bardziej oczywistych spraw, w tym konkretnym przypadku kwestia, czy zasady bądź zalecenia zostały złamane, jest dyskusyjna. W czasie, gdy zdjęcie zostało wykonane, zgromadzenia więcej niż dwóch osób na świeżym powietrzu w miejscach publicznych były w Anglii zakazane. Jednak ten zakaz nie dotyczył prywatnych ogrodów.
Ponadto ludzie mogli wówczas wychodzić do pracy, jeśli nie mieli możliwości pracy z domu. Ale zasady dystansu społecznego mówiły, że ludzie z różnych gospodarstw domowych muszą pozostać w odległości dwóch metrów od siebie, jeśli to możliwe. A na opublikowanym zdjęciu nie wszyscy zachowują taką odległość.
Rządowym dochodzeniem są objęte cztery domniemane przyjęcia świąteczne lub spotkania towarzyskie z listopada 2020 roku, ale według wyliczeń brytyjskich mediów, było ich co najmniej 10.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Szczerba składa życzneia. Ludzie przypominają politykowi KO wspieranie migrantów i pytają: „Takich jak w Niemczech?”