Przejdź do treści

Szefowa AfD burzy mit skrajnej prawicy. Mówi o roli Hitlera

Źródło: Alice Weidel - x.com/@Alice_Weidel

Panika w Niemczech, panika w Unii Europejskiej. Strach przed zwycięstwem prawicy w lutowych wyborach u naszych zachodnich sąsiadów spędza sen z powiek nie tylko berlińskim elitom.

Żadne wybory, w żadnym z krajów Unii Europejskiej, nie są tak ważne, jak te, które wydarzą się w lutym w Niemczech. Donald Trump, w swojej kampanii, zapowiadał, że te wybory są najważniejsze w historii Ameryki. Wybory w Niemczech, choć nikt głośno tego nie mówi, żeby nie przysporzyć głosów prawicowej partii AfD, mogą się okazać najważniejszymi w powojennej historii Europy. 

Po 1945 roku Niemcy, z winy którą można liczyć w setkach milionów cierpień i śmierci istnień ludzkich, straciły prawo do wielu przywilejów, z których korzystać może wolny naród. Te przywileje stopniowo przywracano. Niemcy nie powinny mieć prawa do narzekań, bowiem siedem dekad po zrujnowaniu Europy, pozbywszy się z UE Wielkiej Brytanii, rządzą nią niepodzielnie. To jednak tylko pozory. Niemcami rządzi swoistego rodzaju układ zamknięty, który w imię niedopuszczania nikogo innego do władzy, był w stanie wygenerować koalicję składającą się z przeciwległych opcji politycznych. 

Dla tego swoistego konglomeratu, który uwłaszczył się na niemieckim społeczeństwie, a który sięga śmiało, za pomocą rozmaitych środków, po rząd dusz w Europie, nie ma znaczenia niemieckość. Wiodące partie, zarówno CDU jak i SPD, pokazały gdzie ją mają, w ostatnich dwóch dekadach rządzenia. Nie jest możliwym, że działały w interesie Niemiec, skoro prowadziły otwartą politykę wynaradawiania Niemiec. 

W końcu jednak Niemcy się przebudziły, a partia AfD, która na początku traktowana była przez niemieckie elity polityczne jako niegroźny folklor, wyrosła na wiodącą siłę. Elity za późno się w tym zorientowały i pomysł z delegalizacją AfD, który zgłoszono jesienią 2024 r. wylądował na śmietniku, bo Scholz podał się do dymisji i wobec rozpisanych wyborów, a wzrastającej w Niemczech fali nastrojów patriotycznych i tragedii w Magdeburgu, kontynuowanie próby delegalizacji mogłoby się dla centrolewicowych polityków SPD i CDU skończyć dramatycznie.

Lęk przed AfD, elit politycznych Berlina, które trzymają Brukselę, jest paniczny. Obawa, że nawet jeśli AfD nie uda się wygrać, ale skomplikować możliwość stworzenia jakiejkolwiek koalicji, jest ogromny. Stąd nagonka establishmentowych mediów, w całej Europie, nazywająca AfD partią skrajnie prawicową, ekstremistyczną, a nawet neonazistowską. 

Ta panika uwidoczniła się jeszcze bardziej, kiedy w sprawie wyborów w Niemczech wypowiedział się Elon Musk. Wczorajszy (09.01) wywiad właściciela platformy X z Alice Weidel, szefową partii prawicowej, rozgrzał emocje. Blady strach, który padł na Berlin i Brukselę skończył się tym, że Komisja Europejska, jeszcze przed transmisją wywiadu zapowiedziała, że sprawdzi, czy X nada tej rozmowie szczególną widoczność wśród użytkowników. Byłoby to bowiem niezgodne z przepisami UE. 

O wywiadzie Muska z Weidel powielano histeryczne nieprawdy, które najczęściej wpisywały się w przesłanie, że Musk chce wzmocnić skrajnie prawicową partię, która ma głębokie powiązania z neonazizmem i była monitorowana pod kątem podejrzeń o ekstremizm przez niemieckie służby wywiadowcze. Posiłkowanie się argumentem monitorowania z podejrzeniem, w przypadku AfD, używano zresztą nader nagminnie. Od samego początku próbowano spozycjonować prawicową AfD jako partię neonazistowską. Taka łatka miała skutecznie pozbawić AfD szans na politycznej scenie w Niemczech, szufladkując ją w gronie nacjonalistycznych partii, które mogą zaszkodzić Europie. W wywiadzie z Muskiem Alice Weidel powiedziała jasno to, co jest oczywiste:

Hitler był komunistą. Uważał się za socjalistę. Upaństwowili wszystkie prywatne firmy. Żądali ogromnych podatków. Największym problemem naszego kraju było określenie Adolfa Hitlera mianem konserwatysty lub libertarianina. Nie był. Był komunistą-socjalistą. Koniec kropka. AfD jest dokładnym przeciwieństwem. To konserwatywna partia libertariańska. Hitler nie był „po prawej”. Hitler grał na zazdrości ludzi. To była broń socjalistyczna. Nie był niczym innym, jak antysemickim socjalistą”.

Alice Weidel, liderka AfD, z premedytacją jest wykluczana z debaty publicznej mainstreamowych mediów w Niemczech. Czy nie jest to łamanie wolności słowa? Czy nie jest to odbieranie prawa do wyrażania swoich poglądów? Czy nie jest to narzędzie antydemokratyczne? Takim narzędziami, odbierając prawo do wyrażania swoich poglądów, łamiąc wolność słowa, posługiwał się nie kto inny tylko właśnie Adolf Hitler. I kto tu jest neonazistą?

Źródło: Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X

Wiadomości

Prowadził autobus, będąc pod wpływem narkotyków. Ma kłopoty

Reżim Tuska chce zlikwidować Republikę!

Cenzura na całego. Dziennikarka nielegalnej TVP proponuje zamknięcie X

Bartoszewicz: Tusk przestał zarządzać państwem - myśli o powrocie do Brukseli

Białorusin oskarżony o szpiegostwo. Rusza proces!

SZOK! Agresor zaatakował dziennikarza Republiki. Padło OBRZYDLIWE PYTANIE

SZOK! Gawkowski za odebraniem Republice koncesji. Widzowie z mocną odpowiedzią!

Polska na straży niemieckich granic. Naiwna współpraca czy strategia?

Szynkowski vel Sęk: demokracja zmienia się w demokraturę

Wartościowe rozmowy, czas spędzony wspólnie. Tomasz Sakiewicz w Aleksandrowie Łódzkim

Branża transportowa ma się coraz gorzej. Nawrocki z mocnym apelem!

Wojsko zgubiło 200 min przeciwpancernych! Nieudolność MON i Stróżyka

Pod Petersburgiem płonie fabryka acetonu...

Sposoby na obniżenie rachunków za prąd

TYLKO U NAS

Szefowa AfD burzy mit skrajnej prawicy. Mówi o roli Hitlera

Najnowsze

Prowadził autobus, będąc pod wpływem narkotyków. Ma kłopoty

Białorusin oskarżony o szpiegostwo. Rusza proces!

SZOK! Agresor zaatakował dziennikarza Republiki. Padło OBRZYDLIWE PYTANIE

SZOK! Gawkowski za odebraniem Republice koncesji. Widzowie z mocną odpowiedzią!

Polska na straży niemieckich granic. Naiwna współpraca czy strategia?

Reżim Tuska chce zlikwidować Republikę!

Cenzura na całego. Dziennikarka nielegalnej TVP proponuje zamknięcie X

Bartoszewicz: Tusk przestał zarządzać państwem - myśli o powrocie do Brukseli