Węgierski europoseł rosyjskim szpiegiem? Grozi mu utrata immunitetu
Węgierski rząd zwrócił się do Parlamentu Europejskiego z prośbą o zniesienie immunitetu jednego z europosłów, Beli Kovacsa, tak, by można było zbadać stawiane mu zarzuty szpiegostwa na rzecz Rosji.
Bela Kovacs, członek skrajnie prawicowej partii Jobbik, jest podejrzewany o współpracę z rosyjskim wywiadem od końca lat 70. - podaje "Newsweek".
- Węgierskie biuro prokuratora generalnego zwróciło się do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego z prośbą o zawieszenie immunitetu eurodeputowanego Beli Kovacsa. Sprawa jest obecnie w toku, czekamy na decyzję Brukseli - potwierdziło w rozmowie z tygodnikiem biuro tamtejszego premiera.
Rozpatrzeniem wniosku o zniesienie immunitetu zajmie się Komisja Europejska.
Węgierska prokuratura milczy na temat konkretnych przewinień europosła, podaje jedynie, że to, co zrobił jest przestępstwem zagrożonym karą od dwóch do ośmiu lat więzienia.
Sam oskarżony utrzymuje, że nie jest winny zarzucanych mu czynów, że doszło do manipulacji.
Jedna z węgierskich gazet "Index" ujawniła jednak informacje, które wskazują na to, że były mąż żony europosła Kovacsa był profesorem moskiewskiego uniwersytetu i zajmował się energią jądrową. Gazeta podkreśla również, że w latach 90., mimo rygorystycznych przepisów granicznych, małżeństwo bez przeszkód przemieszczało się między Węgrami a ZSSR.
Ponadto "Index" utrzymuje, że węgierskie i międzynarodowe służby wywiadowcze są w posiadaniu nagrań "konspiracyjnych" spotkań Kovacsa z rosyjskimi dyplomatami - pisze "Newsweek".
To nie pierwszy przypadek, gdy Kovacs jest podejrzewany o szpiegostwo. Wniosek o uchylenie mu immunitety węgierska prokuratura składała w maju. Był wówczas podejrzewany o przekazywanie obcym służbom tajnych informacji dot. UE.
- Nigdy nie byłem członkiem węgierskich tajnych służb ani takich służb obcego kraju, nigdy nie kolaborowałem i nigdy nie było prób zwerbowania mnie przez te służby - oświadczył wtedy Kovacs na konferencji prasowej w Budapeszcie.
Żona Kovacsa jest przez węgierskie media podejrzewana o współpracę z KGB. Reuters podaje natomiast, że europoseł w latach 80. studiował w Instytucie Stosunków Międzynarodowych w Moskwie. W swej nocie biograficznej napisał, że spędził tam znaczną część swego dorosłego życia jako właściciel firmy zajmującej się handlem międzynarodowym. Na Węgry powrócił w 2004 roku; rok później wstąpił do partii Jobbik.