Przejdź do treści

W sieci ujawnione: Rosja ceniła Tuska za "pragmatyzm", czyli działania zbieżne z interesem Moskwy

Źródło: Gettyimages

Internauta John Bingham ujawnia od pewnego czasu arcyciekawe publikacje dotyczące stosunków polsko-rosyjskich za czasów rządów "pierwszego Tuska". Po materiałach opracowanych przez rosyjskie służby i politologów (co w tym przypadku często się pokrywa), Bingham zajął się pracą zaufanych historyków Putina, wydaną w roku 2012, a więc w czasach rozkwitu "przyjaźni polsko-rosyjskiej".

"Uznałem, że warto przypomnieć Tuskowi i jego towarzystwu, które kreuje się teraz na antyrosyjskich jastrzębi, kto tak naprawdę realizował kacapskie interesy nad Wisłą. Wpadła mi bowiem w ręce książka pt. „Polska w XX wieku: eseje o historii politycznej” (Польша в ХХ веке: Очерки политической истории). Jest to fundamentalna monografią poświęcona historii stosunków polsko-rosyjskich. Książkę w 2012 r. przygotował zespół rosyjskich historyków z Rosyjskiej Akademii Nauk i Państwowego Uniwersytetu Moskiewskiego im. M. Łomonosowa pod redakcją kolegium, którego pracami kierował Giennadij Matwiejew", czytamy na profilu społecznościowym Binghama.

Omawiając publikację Internauta pisze dalej: "W rozdziale pt. „Geopolityczne priorytety Rzeczpospolitej Polskiej” rosyjscy historycy napisali: „Trudno rozwijające się stosunki rosyjsko-polskie zyskały pewną szansę na poprawę po wyborze Bronisława Komorowskiego na prezydenta w 2010 roku. Trudno podejrzewać polskiego prezydenta i premiera o szczególną miłość do Rosji, jednak chęć budowania relacji między obydwoma krajami w oparciu o zasadę „normalności” i wizję Rosji takiej, jaką ona jest” (jak ujmuje to Tusk) jest niewątpliwie obecna w polityce obecnego polskiego przywództwa. Komorowski uważa zacieśnianie więzi z Rosją za priorytetowy obszar polskiej polityki zagranicznej. W swoich przemówieniach wielokrotnie mówił o konieczności poprawy stosunków między obydwoma krajami, zauważając, że proces ten można porównać do długiej wędrówki, niełatwej, ale zmierzającej we właściwym kierunku. Komorowski uważa, że ​​po stronie Rosji «sytuacja wyraźnie dojrzała do tego aby ​​Polska została uznana za poważnego partnera. Chcielibyśmy, aby proces ten posunął się jeszcze dalej, tworząc nie tylko dobre partnerstwo, ale także sprzyjający grunt dla współpracy polsko-rosyjskiej w nadziei na być może trudny, ale konieczny proces jedności w prawdzie, w ramach porządku demokratycznego, w ramach tworzenia państwa prawdy»”.

I kolejny cytat: "Niewątpliwie znaczącym wydarzeniem w rozwoju stosunków rosyjsko-polskich była wizyta prezydenta Rosji D. Miedwiediewa w Polsce w grudniu 2010 roku. Była to pierwsza wizyta na tym szczeblu po niemal ośmioletniej przerwie. B. Komorowski zauważył, że wizyta stanowi otwarcie nowego rozdziału w stosunkach rosyjsko-polskich i gwarancję ich zdecydowanej poprawy, ważny krok na długiej drodze, którą Rosja i Polska muszą podążać coraz szybciej”.

Bingham przypomina, że podczas wizyty Miedwiediewa Rosja i Polska zawarły siedem porozumień o współpracy w różnych obszarach stosunków obu krajów.

Oczywiście jednak, jak zawsze, nawiązaniu i rozwojowi przyjacielskich kontaktów bruździło Prawo i Sprawiedliwość.

Kolejny cytat zaczerpnięty od Binghama: "Prawo i Sprawiedliwość bardzo sceptycznie odniosło się do wizyty prezydenta Rosji, definiując ją jako rutynową. J. Kaczyński nie widział w tej wizycie niczego dobrego dla Polski. Przed konsulatami Rosji w polskich miastach oraz przed Ambasadą Rosji w Warszawie zorganizowano pikiety, których członkowie domagali się „prawdy o Smoleńsku” na wszelkie możliwe sposoby wyrażając swoją wrogość wobec Rosji".

PiS jest złe, ale PO i Tusk dobre. Rosyjscy historycy podkreślają bowiem, że: 

"Należy zwrócić uwagę, że po 2007 roku [zdobyciu władzy przez koalicję PO-PSL - przyp. red.] proamerykańska orientacja polskiej polityki zagranicznej stała się mniej oczywista. Przejawiało się to w szczególności w zaostrzeniu stanowiska wobec problemu rozmieszczenia na terytorium Polski instalacji przeciwrakietowych (program obrony przeciwrakietowej). Podkreślając swoją lojalność wobec sojuszniczych zobowiązań jako członek NATO, Polska zdecydowała się jednak na wycofanie swoich wojsk z Iraku, choć w 2010 roku polski kontyngent wojskowy nadal pozostawał w Afganistanie”.

Omawianie publikacji John Bingham kończy podkreślanym przez rosyjskich historyków "pragmatyzmem" Tuska i jego "kamandy".  Czytamy: "W materiałach rosyjskich, gdy mowa o stosunkach z Polską za rządów koalicji PO-PSL, pojawia się określenie „pragmatyczne podejście”, „pragmatyzm”. W omawianej książce za takie podejście jest uznawana polityka PO (rozdział „Platforma Obywatelska – partia pragmatyków). W Rosji, mianem działania „pragmatycznego”, zgodnego z „realizmem politycznym”, określane są decyzje tych polityków, którzy podejmują działania zbieżne z interesem Moskwy".

Taki to był z Donalda Tuska antyrosyjski jastrząb.

Źródło: x.com/John Bingham

Wiadomości

Abp Galbas konkretnie o miłości: to nie jest poezja

Sportowcy roku to Caitlin Clark i Shohei Ohtani

Niemcy likwidują rolnictwo w UE. Golińska: Polacy zostali oszukani przez Tuska

Przeszukania klasztoru Dominikanów przez bodnarowców – ostry komentarz Romanowskiego

Bodnarowcy Tuska przeszukali klasztor w Lublinie - szukali Romanowskiego

Wjechał w pieszych - wśród poszkodowanych dzieci

Wstrząsające filmy i zdjęcia z katastrofy samolotu w Kazachstanie

Śmiertelny pożar w budynku mieszkalnym

Alicja Klasik: Olimpijski medal mnie napędza

Kolejny kabel na dnie Bałtyku przerwany

Tragiczny finał połowu bursztynu

Pierwsza porażka Anwilu Włocławek

Turyści i mieszkańcy Krakowa odwiedzają żywą szopkę u franciszkanów...

Wyjątkowy koncert kolęd „Niedaleko od Betlejem” - tylko w Republice

Tragedia lotnicza w Kazachstanie. Jaka była przyczyna?

Najnowsze

Abp Galbas konkretnie o miłości: to nie jest poezja

Bodnarowcy Tuska przeszukali klasztor w Lublinie - szukali Romanowskiego

Wjechał w pieszych - wśród poszkodowanych dzieci

Wstrząsające filmy i zdjęcia z katastrofy samolotu w Kazachstanie

Śmiertelny pożar w budynku mieszkalnym

Sportowcy roku to Caitlin Clark i Shohei Ohtani

Niemcy likwidują rolnictwo w UE. Golińska: Polacy zostali oszukani przez Tuska

Przeszukania klasztoru Dominikanów przez bodnarowców – ostry komentarz Romanowskiego