We wtorkowych zamachach w Brukseli brał udział jeszcze jeden terrorysta, miał dostarczyć bombę, którą zdetonował na stacji metra Khalid El Bakraoui – podają belgijskie media.
Na nagraniach z kamer ze stacji Maelbeek widać dwie osoby – obok zidentyfikowanego Khalida El Bakraoui jest jeszcze jedna osoba – informuje portal dh.be. Jednak niska jakość zdjęcia z monitoringu utrudnia policji identyfikację mężczyzny. Na nagraniu widać jak podaje on El Bakraoui torbę, w której znajdowała się bomba, ale nie wsiada z nim do pociągu.
Telewizja RTBF podała inną informację – że anonimowy, drugi zamachowiec z metra miał wsiąść do pociągu razem z Khalidem El Bakraoui. Starszy z braci – Brahim, który wysadził się na lotnisku Zaventem, w lipcu 2015 roku został aresztowany w Turcji i odesłany do Holandii, poinformował w środę wieczorem prezydent Recep Erdogan.
We wtorek rano, około godziny 7.58, doszło do dwóch eksplozji na lotnisku Zaventem w Brukseli. W tych wybuchach zginęło co najmniej 12 osób. W akcji, wedle najnowszych informacji, brało udział trzech zamachowców. Dotychczas potwierdzono tożsamość jednego z nich – Brahima El Bakraoui. Policja podejrzewa, że drugi zamachowiec (który miał nie przeżyć zamachu) to Najim Laachraoui. Ta informacja nie została jednak oficjalnie potwierdzona. Wybuchy w metrze, na stacji Maelbeek, miały być wynikiem działań kolejnych dwóch terrorystów. Na tę chwilę ustalono, że w zamachach brało udział pięć osób.
Attentats à Bruxelles: un homme accompagnait le kamikaze du métro (portrait robot) https://t.co/TnNGZldj9P
— RTBF info (@RTBFinfo) 24 marca 2016
Siatka parysko- brukselska IS pic.twitter.com/uoCfWFAhM0
— Wojciech Szewko (@wszewko) 24 marca 2016
CZYTAJ TAKŻE