Von der Leyen osłabia Europę! Michel ostrzega przed katastrofą

Unia Europejska chce zbroić się na potęgę, ale jej plan to jedynie polityczna fikcja. Pomysł Ursuli von der Leyen „Rearm Europe” ma wzmocnić europejską obronność, jednak według Charlesa Michela, byłego przewodniczącego Rady Europejskiej, jest „niewystarczający” i „spóźniony”.
Jego zdaniem, KE znów działa za późno, proponując zbyt małe środki i unikanie realnych działań – wszystko kosztem bezpieczeństwa Europy.
Michel zarzucił szefowej KE prowadzenie „polityki zapowiedzi” i brak realnych działań w obszarze obronności. Jego komentarze padły w rozmowie z belgijskimi gazetami Le Soir i De Standaard przed nadzwyczajnym szczytem Rady Europejskiej 6 marca.
Były przewodniczący Rady Europejskiej wprost wskazał, że Komisja Europejska zaproponowała zbyt skromne i spóźnione finansowanie na wzmocnienie europejskiej obronności.
Niewystarczające środki, spóźniona reakcja
Michel nie krył rozczarowania wysokością środków przewidzianych na realizację planu.
- To spóźniona, niewystarczająca i zapowiadająca polityka – dwa dni przed szczytem europejskim. To, co na pierwszy rzut oka wydaje się imponujące, w rzeczywistości jest zbyt lekkie. Chodzi o nowy instrument finansowy o wartości 150 mld euro, a nie 800 mld euro
– powiedział Michel.
Podkreślił, że od dwóch lat apelowano do Komisji Europejskiej o konkretne propozycje finansowania oraz o umożliwienie demokratycznej debaty między państwami członkowskimi. Jednak Ursula von der Leyen nie podjęła żadnych działań, co Michel wiąże z jej politycznymi ambicjami.
- Komisja nie zrobiła nic z niewłaściwych powodów, które prawdopodobnie są związane z przedłużeniem mandatu [von der Leyen jako przewodniczącej KE] i wyborami w innym kraju europejskim
– stwierdził Michel.
Von der Leyen oblała test?
Były przewodniczący Rady Europejskiej nie szczędził krytyki pod adresem Komisji Europejskiej, sugerując, że jej działania są spóźnione i niewystarczające w obliczu rosnących zagrożeń.
Przyznał, że jego propozycje dotyczące strategicznej autonomii UE były kiedyś wyśmiewane, ale teraz nadszedł moment na realne działania.
- Politycy i obserwatorzy polityczni śmiali się ze mnie, kiedy pięć lat temu w moim pierwszym przemówieniu jako przewodniczący Rady Europejskiej mówiłem o strategicznej autonomii UE. Poczyniliśmy postępy. Ale w nadchodzących miesiącach nadszedł czas na zdecydowane kroki
– podsumował Michel.
Słowa te stanowią jednoznaczną ocenę przywództwa Ursuli von der Leyen, która zdaniem Michela nie sprostała wyzwaniom stojącym przed Europą.
Źródło: Brussels Signal
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X