W rosyjskim Doniecku niedaleko granicy z Ukrainą rozpoczął się dziś proces nawigatorki Nadii Sawczenko. Pilotce oskarżonej o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy grozi do 25 lat łagru.
Sawczenko została schwytana przez rosyjskich rebeliantów na Ukrainie po tym jak rok temu pod Ługańskiem zastrzelono dwóch dziennikarzy rządowej rosyjskiej telewizji.
Początkowo Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej oskarżył ją o współudział w zabójstwie oraz o nielegalne przekroczenie granicy. Zachód nie przyjmuje tłumaczeń strony rosyjskiej i uważa uwięzienie Ukrainki za działanie wyłącznie polityczne, a oskarżenia za absurdalne.
Rada Europejska i Parlament Europejski od ponad roku apelują do Moskwy o uwolnienie pilotki. W jej sprawie, bezskutecznie próbowała interweniować u Władimira Putina niemiecka kanclerz Angela Merkel. Zwolnienia Sawczenko domaga się także rosyjski Memoriał, który uznał Ukrainkę za więźnia politycznego.
Pilotka od samego początku utrzymuje, że jest niewinna, przekonując, że to prorosyjscy separatyści potajemnie przemycili ją przez granicę. Jej proces odbywa się bez udziału mediów, obserwatorów i publiczności.
CZYTAJ TAKŻE: