Jak informuje portal POLITICO, Polska będzie największym w Unii Europejskiej beneficjentem funduszu przeznaczonego na walkę ze skutkami epidemii koronawirusa. Z tego tytułu nasz kraj ma otrzymać ponad 7,4 mld euro.
Choć fundusz miał pierwotnie wynosić 25 mld euro, niespodziewanie, zapewne w związku z dynamiczną sytuacją, został zwiększony do 37,3 mld euro. Polska miała wcześniej otrzymać miliard na walkę ze skutkami epidemii, jednak okazuje się teraz, że kwota może być kilkakrotnie większa- podaje POLITICO.
Najbardziej dotkniętym koronawirusem Włochom, przypadnie 2,318 mld euro. Warto przy tym podkreślić, że Rzym otrzymał także zgodę na „użycie dodatkowych 9 mld, które miał przyznane w ramach unijnych funduszy spójności w bieżącym wieloletnim budżecie UE, a których nie zdołał rozdysponować”. Pieniądze zostaną przeznaczone m.in. na zakup masek ochronnych, respiratorów oraz sprzętu szpitalnego. Środki mają trafić także do małych i średnich przedsiębiorstw, które w wyniku epidemii ponoszą straty.
Jak czytamy na portalu, inwestycja ma zostać uruchomiona w trybie pilnym, co nie jest często spotykaną sytuacją. Kraje członkowskie muszą tylko do poniedziałku wyznaczyć wysokiej rangi osoby kontaktowe, które w środę odbędą pierwsze spotkanie.
– Do końca przyszłego tygodnia przedstawiciele Komisji mają przedstawić formalne propozycje poszczególnym stolicom-wyjaśnia dalej POLITICO. Następnym etapem będzie zatwierdzenie przez Parlament i Radę Europejską całego planu inwestycyjnego, na co przewidziane są dwa tygodnie. Do Polski fundusze mają trafić w dwóch transzach. Według informacji portalu, pierwszy przelew ma wynieść 1,125 mld euro. Jeżeli rząd wyda te pieniądze, do Warszawy trafi reszta, czyli 6,31 mld euro. Jak wynika z dokumentu, na który powołuje się POLITICO, fundusz ma być gotowy natychmiast, a Bruksela odłoży „papierkową robotę” na później.