Kraje UE zatwierdziły rozszerzenie o 11 osób listy objętych sankcjami wizowymi i finansowymi w związku z kryzysem na Ukrainie. Nazwiska zostaną ogłoszone w sobotę. Sankcje obejmą przede wszystkim dywersantów na wschodzie Ukrainy.
- Z uwagi na poważną sytuację na wschodniej Ukrainie Rada UE rozszerzyła dziś (w piątek) listę osób, objętych sankcjami za działania, zmierzające do podważania integralności terytorialnej, suwerenności i niepodległości Ukrainy - poinformowała Rada UE w komunikacie.
Piątkowa decyzja, podjęta w tzw. procedurze pisemnej, potwierdza uzgodnienia ambasadorów państw UE z minionej środy. Oznacza ona, że na unijnej czarnej liście w związku z kryzysem na Ukrainie są już 72 osoby, ukarane zakazem wjazdu na teren UE oraz zamrożeniem aktywów. Unia zablokowała też aktywa dwóch spółek energetycznych z zajętego przez Rosję Krymu i Sewastopola.
Według źródeł dyplomatycznych w środę grupa pięciu państw Unii - Polska, Szwecja, Wielka Brytania, Litwa, Łotwa i Estonia - domagała się podjęcia bardziej zdecydowanych działań, jak dopisanie do czarnej listy nazwisk znaczących rosyjskich polityków oraz zamrożenia projektów realizowanych w Rosji i współfinansowanych przez UE.
Jednak większość uznała, że należy dać szanse podejmowanym przez Francję i Niemcy próbom rozwiązania kryzysu na Ukrainie.
O ewentualnym zaostrzeniu sankcji i wprowadzeniu restrykcji, uderzających w sektory rosyjskiej gospodarki, będą być może rozmawiać przywódcy państw UE, którzy spotkają się 16 lipca w Brukseli na nadzwyczajnym szczycie, poświęconym przede wszystkim obsadzie unijnych stanowisk.
CZYTAJ TAKŻE:
UE rozszerza sankcje wobec Rosji
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.