Prezydent Stanów Zjednoczonych zaatakował w niedzielę władze Meksyku za bezczynność ws. nielegalnej migracji z tego kraju do USA. Kolejna grupa 1500 migrantów z Gwatemali, Salwadoru i Hondurasu zmierza w kierunku amerykańskiej granicy. Swój marsz rozpoczęli 25. marca.
Organizatorem marszu jest stowarzyszenie "Pueblos sin fronteras" (Narody bez granic). Liczna grupa ma zapobiec nagminnym napaściom wyłudzaczy haraczu i chronić imigrantów przed władzami.
Reportaż o migrantach przemieszczających się w kierunku meksykańskiego miasteczka Tapachula, gdzie zamierzają się przedostać do amerykańskiej Kalifornii, pokazała w sobotę stacja telewizyjna Fox News. To właśnie do tego reportażu odniósł się w swym niedzielnym tweecie amerykański prezydent – pisze AFP.
„Meksyk nie czyni prawie nic, a raczej – zupełnie nic, by zatrzymać falę ludzi, którzy przemierzają jego terytorium od południa, by następnie wejść do USA. Śmieją się z naszych naiwnych przepisów migracyjnych” – napisał Donald Trump.
Prezydent zaapelował, by meksykańskie władze „natychmiast zatrzymały napływ narkotyków i ludzi”. Jeśli tego nie uczynią, „to wtedy ja przykręcę kurek z pieniędzmi, jakie trafiają do nich za pośrednictwem NAFTA” – zagroził.
Amerykański lider twierdzi, że służby graniczne USA mają związane ręce przepisami prawnymi, które wprowadzili Demokraci.
W związku z napływem „całych karawan imigrantów” konieczna jest natychmiastowa znana przepisów, w tym – „zaakceptowanie przez Republikanów +atomowej opcji+, czyli unieważnienie programu DACA (ang. The Deferred Action for Childhood Arrivals), który pozwala nielegalnym imigrantom przybyłym na terytorium USA jako dzieci na legalne podjęcie pracy i dalszy pobyt w Stanach Zjednoczonych.
„Nigdy więcej programu DACA!” – napisał na Twitterze Trump.
Prezydent Donald Trump kolejny raz skrytykował program DACA w niedzielę, wykorzystując jako pretekst wielotysięczną pielgrzymkę imigrantów. Od ponad tygodnia maszerują w kierunku granicy meksykańsko-amerykańskiej gdzie będą przedzierać się do Stanów Zjednoczonych.