Trump chce, by Europa wypełniła zobowiązania obronne
Prezydent chce, by Europa wypełniła swoje zobowiązania wydatków obronnych i zwiększyła udział w pomocy Ukrainie - powiedziała PAP rzeczniczka zespołu Donalda Trumpa, Karoline Leavitt. Przedstawiciele zespołu zaprzeczyli, by Trump domagał się od państw NATO wydatków na obronność na poziomie 5 proc. PKB.
"Prezydent Trump uważa, że kraje europejskie powinny wywiązać się ze swoich zobowiązań w zakresie wydatków na obronę w ramach NATO i zwiększyć udział w ponoszeniu ciężaru tego konfliktu (wojny na Ukrainie - PAP), ponieważ Stany Zjednoczone zapłaciły znacznie więcej, co nie jest uczciwe wobec naszych podatników"
- powiedziała Leavitt. Odpowiedziała w ten sposób na pytanie PAP dotyczące piątkowych doniesień "Financial Times", jakoby nowy prezydent USA miał żądać od państw Sojuszu podniesienia wydatków obronnych z obecnych dwóch procent do poziomu pięciu proc. PKB.
"Prezydent zrobi to, co konieczne, aby przywrócić pokój i odbudować amerykańską siłę i odstraszanie na arenie międzynarodowej"
- dodała Leavitt, która w administracji Trumpa ma być rzeczniczką Białego Domu. Inny przedstawiciel zespołu prezydenta elekta powiedział PAP, że doniesienia "FT" nie odpowiadają prawdzie.
Brytyjski dziennik podał w piątek, że ludzie z najbliższego otoczenia Trumpa, w tym jego doradcy ds. polityki zagranicznej przekazali europejskim rozmówcom, że przyszły prezydent zażąda zwiększenia nakładów finansowych na zbrojenia. Jednocześnie dali do zrozumienia, że po zaplanowanej na 20 stycznia inauguracji prezydentury Waszyngton utrzyma dostawy pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jedno ze źródeł "FT" oceniło, że Trump zgodzi się na podniesienie budżetów na obronność do 3,5 proc. PKB, ale ma zamiar powiązać to z pewnymi wymogami dotyczącymi bardziej korzystnych dla USA warunków umów handlowych z Europą.
Źródło: PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.