T. Sakiewicz z Davos: Niemcy nie pomagają i karzą tych którzy pomagają
- W Davos słychać – ale tylko w sferze werbalnej – potępienie poglądów, że Ukraina powinna się poddać. Ale boję się, co będzie w sferze konkretnych działań… Niektórzy, mam na myśli m.in. Niemcy, nie dość, że sami nie pomagają, to karzą Polskę sankcjami. A Rosji dają pieniądze - mówi ze Szwajcarii red. Tomasz Sakiewicz, szef Telewizji Republika.
Delegacja Polska na Forum Ekonomicznym w szwajcarskim Davos była najmocniejsza: prezydent, premier, wicepremier i wielu wysokich urzędników rządowych. Nic dziwnego, że o Polsce było głośno. Uważnie wsłuchiwano się w głosy naszych polityków.
- Oprócz Ukrainy, to Polska delegacja była kluczowa w Davos – potwierdził red. naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”, Tomasz Sakiewicz. – Świat wsłuchiwał się, co Polacy mieli do powiedzenia. Toczymy prawdziwą walkę, ale w sposób pokojowy. Wspieramy Ukrainę, bo ona broni też Polski. Jesteśmy w oczach świata adwokatem Ukrainy – dodał szef Telewizji Republika.
- Po rozmowie z prezydentem Dudą wiem, że pojawią się nowe, ściślejsze elementy współpracy Polski z Ukrainą. Nowy traktat zapewni, m.in. wymianę towarów, swobodny ruch obywateli obu państw, znoszenie ceł, ale także dostosowanie infrastruktury kolejowej, co jest bardzo kluczową sprawą. Będzie się tak działo nawet, jak Ukraina nie będzie formalnie w Unii Europejskiej. Choć z naszej strony jest pełne poparcie w ich aspiracjach do UE – dodał red. Sakiewicz.