Szwedzkie dowództwo ogłosiło, że odziały wojsk, które odbywają ćwiczenia na Gotlandii, wyspie na Morzu Bałtyckim, położonej niedaleko Rosji, pozostaną tam na stałe. Tym samym Szwedzi przywracają tamtejszą permanentną bazę wojskową, którą opuścili w 2005 roku.
Gotlandia, wyspa na Morzu Bałtyckim większości szwedzkiego społeczeństwa kojarzy się z turystyką, ma bowiem piękne piaszczyste plaże i wapienne formacje skalne. Jednak ostatnio zrobiło się o niej głośno z zupełnie innego powodu. Szwedzkie władze zadecydowały o przywróceniu w tym miejscu permanentnej bazy wojskowej.
150 żołnierzy będących na ćwiczeniach wojskowych na wyspie dostało w środę rano rozkaz pozostania na niej.
Naczelny dowódca szwedzkich sił zbrojnych Micael Byden określił Gotlandię jako strategiczne dla Szwecji miejsce i powiedział, że trzeba powiększyć jej operacyjną zdolność oraz, że trzeba realistycznie patrzeć na sytuację na świecie.
Od 2010 roku szwedzkie władze stale donoszą, że rosyjskie odrzutowce regularnie latają w pobliżu Gotlandii.
W związku z rosnącą militarną obecnością Rosji na wodach Bałtyku, Szwedzi przeznaczą w latach 2016-2020 dodatkowe 6,2 mld koron (ok. 696 mln dolarów) na armię.