Do szokującego zdarzenia doszło w Papui Nowej Gwinei, gdzie łowcy czarownic zaatakowali rozgrzanymi nożami 6-letnią dziewczynkę, która była podejrzewana o rzucenie klątwy.
Zdarzenie miało miejsce w niewielkiej wiosce w prowincji Enga. Dziewczynka została oskarżona o bycie „sangumą", czyli osobą, która rzuca śmiertelne klątwy. Dziecko zostało więc zaatakowane rozgrzanymi nożami. Ofiara tego czynu przeżyła tylko dzięki pracownikom fundacji zajmującej się plemionami w tym kraju.
– Wiara w sangumy to głupoty. W dzisiejszych czasach sanguma to fałszywe wierzenia, w ramach których kobiety i dziewczynki są torturowane przez żałosne i perwersyjne osoby – ocenił zdarzenie Peter O’Neill, premier rządu.
6-latka znajduje się pod opieką lekarzy. Dziecko nie wróci do wioski, w której została zaatakowana, tym bardziej, że jej matka w 2013 r. została spalona żywcem. Również ona była oskarżona o bycie czarownicą.
Gubernator prowincji Enga potwierdził, że w tym regionie zamordowanych zostało około 20 kobiet podejrzewanych o czary.