Wysoka Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (UNHCHR) Michelle Bachelet potępiła w środę użycie przemocy przez białoruskie siły bezpieczeństwa wobec demonstrantów, protestujących od trzech dni przeciwko wynikom niedzielnych wyborów prezydenckich.
Bachelet oświadczyła, że policja użyła nadmiernej siły, strzelając gumowymi kulami, używając armatek wodnych i granatów ogłuszających.
"Raporty sugerują, że w ciągu ostatnich trzech dni zatrzymano ponad 6 tys. osób, w tym osoby postronne, a także nieletnich, co sugeruje tendencję do masowych aresztowań z wyraźnym naruszeniem międzynarodowych praw człowieka" - napisała szefowa UNHCHR w oświadczeniu.
"Jeszcze bardziej niepokojące są doniesienia o złym traktowaniu podczas zatrzymań" - dodała, wzywając do uwolnienia wszystkich bezprawnie zatrzymanych i wszczęcia śledztwa w sprawie nadużyć.
W ciągu ostatnich trzech dni na Białorusi wiele osób brutalnie pobito, potwierdzono śmierć jednego demonstranta. Siły bezpieczeństwa używają do rozpędzania demonstracji granatów hukowych, gazu łzawiącego i strzelają gumowymi kulami. Do aresztów trafiło wiele przypadkowo zatrzymanych osób, z setkami z nich nie ma kontaktu.