Szef PE: Władze Rosji szukają wrogów. Będzie odpowiedź UE na sankcje
Władze Rosji szukają wrogów, ale odpowiedź Unii Europejskiej na niedawne sankcje będzie "odpowiednia" - oświadczył przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli w wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Stampa" w poniedziałek.
W ten sposób szef PE odniósł się do decyzji władz Rosji, które zabroniły wjazdu do swojego kraju jemu i siedmiu innym przedstawicielom instytucji Unii Europejskiej.
- Systemy autorytarne mają trudności. Muszą znaleźć zewnętrznych wrogów, by uspokoić wewnętrzne niezadowolenie społeczne. My wierzymy w dialog, ale odpowiedź będzie odpowiednia - dodał.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego zaznaczył, że naród rosyjski "zasługuje na szacunek, a jego władze nie powinny zmuszać go do tego, by patrzył na Europę z nieufnością".
- Nikt nie zagraża Rosji. Ale do tej pory inicjatywy europejskie były zawsze odpowiedzią na akty wrogości i poważne ingerencje prowokowane przez Kreml - ocenił.
David Sassoli wyraził opinię, że "działania instytucji europejskich w obronie praw człowieka tak bardzo się liczą, że wywołują ostre reakcje, jak ta". Tak nawiązał do sankcji nałożonych na niego, a także między innymi na wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Verę Jourovą.
- W przeciwieństwie do tych, którzy nie doceniają zdolności Parlamentu Europejskiego do wpływania na politykę zagraniczną, ta sprawa pokazuje, że nasze stanowisko odbija się szerokim echem w debatach międzynarodowych - powiedział szef Europarlamentu.
Dlatego, dodał, "będziemy dalej nalegać na to, aby Aleksiej Nawalny został uwolniony".
- Mylą się ci, którzy uważają opanowanie za synonim słabości. My odpowiadamy zawsze regułami państwa prawa i na podstawie naszych praw, uznając dyplomację za najlepszą drogę do tego, by obniżyć napięcie - zapewnił.