- Są różnice między krajami Południa i Północy (grupą skąpców), które chcą ograniczyć pulę dotacji do minimum i zwiększyć poziom kredytów. Także sposoby zarządzanie tymi środkami nie zostały ustalone - napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki. Na godz. 15.15 zaplanowano spotkanie przewodniczącego Rady Europejskiej Charles\'a Michela z przywódcami państw Grupy Wyszehradzkiej, czyli Polski, Węgier, Słowacji i Czech - donoszą źródła unijne.
Szef Rady Europejskiej Michel wbrew zapowiedziom nie przedstawił też w niedzielę rano nowych kompromisowych propozycji w sprawie unijnych finansów na kolejne siedem lat i funduszu na odbudowę gospodarki po kryzysie wywołanym przez pandemię koronawirusa.
Od rana przywódcy krajów UE prowadzą konsultacje w mniejszych grupach.
- Polska z zadowoleniem odnotowuje, że tzw. ETS nie jest brany pod uwagę. Cieszę się, że Rada Europejska wzięła ten aspekt pod uwagę. To źródło wysoce regresywne z punktu widzenia Polski - napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
Szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki powiedział m.in., że mimo dwóch dni rozmów wciąż są między państwami UE bardzo duże rozbieżności w sprawie alokacji środków, zarządzania funduszem odbudowy - ile ma w nim być dotacji, a ile kredytów.
Przywódcy unijni rozmawiają od piątku o pakiecie opiewającym na około 1,82 bln euro, na który składa się fundusz odbudowy wynoszący 750 mld euro oraz budżet UE na lata 2021-2027 w wysokości 1,074 bln euro.