W czwartek wieczorem odbywał się w Costa Mesa w hrabstwie Orange w Kalifornii, wiec wyborczy starającego się o nominację republikanów, Donalda Trumpa. Hala, mogąca pomieścić 18 tysięcy osób, była wypełniona szczelnie. Przed budynkiem zebrał się tłum przeciwników miliardera, protestujący przeciwko jego kandydaturze. Napięcie pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami stale wzrastało, dochodziło do skandowania haseł, stronnicy Trumpa krzyczeli "Zbuduj mur". W pewnej chwili grupy zaczęły na siebie napierać i policja ochraniająca wiec musiała użyć siły, by adwersarzy rozdzielić. Aresztowano 20 osób, liczne policyjne radiowozy zostały uszkodzone.

Donald Trump oprócz zagorzałych zwolenników, posiada też, szczególnie wśród mniejszości latynoskiej, sporą grupę przeciwników. Kontrowersyjny miliarder po ostatniej wygranej w pięciu stanach jest już prawie pewnym kandydatem Partii Republikańskiej do walki o objęcie urzędu prezydenta USA. Jeśli jego poparcie będzie nadal rosło, w listopadzie zmierzy się najprawdopodobniej z kandydatką Demokratów, Hilary Clinton.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Trump miażdży konkurentów. Clinton wygrywa z Sandersem

USA: Atak podczas wiecu wyborczego Trumpa