Japoński śmigłowiec wojskowy rozbił się w pobliżu przedszkola i szkoły. Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek na wyspie Kiusiu leżącej w prefekturze Saga. Załoga prawdopodobnie zginęła.
Śmigłowiec AH-64 Apache runął na ziemie i stanął w płomieniach na terenie dzielnicy mieszkaniowej w pobliżu szkoły oraz przedszkola. Według agencji Kyodo żadne dziecko nie ucierpiało.
Minister Obrony Japonii Itsunori Onodera potwierdził, że śmiglowiec rozbił się i stanął w ogniu. W wyniku katastrofy zapalił się pobliski dom, ale jego mieszkańcom nic się nie stało.
Onodera powiedział, że załoga śmigłowca zgłosiła, że pojawiły się nieprawidłowości w działaniu maszyn podczas lotu i próbowała awaryjnie wylądować.
Na miejsce katastrofy wysłano 14 wozów strażackich oraz trzy karetki pogotowia.