Słynny krwiodawca nie żyje. Uratował miliony dzieci

James Harrison, australijski krwiodawca przeszedł do historii za sprawą swojej krwi, która zawierała rzadkie przeciwciało Anty-D. Mężczyzna regularnie oddawał krew przez 64 lata. Właśnie poinformowano o jego śmierci.
James Harrison, znany też jako "człowiek o złotym ramieniu" zmarł w wieku 88 lat. Mężczyzna zmarł we śnie 17 lutego w domu opieki w Nowej Południowej Walii w Australii, ale dopiero teraz poinformowano o jego zgonie. Australijskiego krwiodawcę kojarzył cały świat. Wszystko za sprawą jego krwi, która zawierała rzadkie przeciwciało Anty-D, wykorzystywane do produkcji leków dla ciężarnych matek, których krew mogła zaatakować ich nienarodzone dzieci. Dzięki temu Harrison uratował 2,4 miliona dzieci.
Zachęcił go ojciec
Australijczyk doznał operacji klatki piersiowej jako 14-latek. W trakcie zabiegu przeprowadzono m.in. resekcję płuca, podczas której podano mu 13 jednostek krwi. Harrison po transfuzji krwi obudził się na oddziale intensywnej terapii i był bardzo zdeterminowany, aby się odwdzięczyć. Australijczyk w wieku 18 lat zaczął oddawać krew, zachęcony przez swojego ojca, który również był krwiodawcą.
Za swoją wytrwałość w 1999 r. otrzymał Order Australii. W 2003 r. trafił do Księgi Rekordów Guinnessa jako człowiek, który oddał największą ilość krwi na świecie. Stało się to po jego 808. wizycie i oddaniu 1077 jednostek krwi.
"Zawsze mówił, że to nie boli i że życie, które ratujesz, może być twoim własnym" - powiedziała cytowana przez BBC Tracey Mellowship, córka Harrisona.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X