Wśród ofiar eksplozji bomb na Sri Lance jest kilkunastu Amerykanów, pięciu Brytyjczyków, trzech obywateli Danii, dwóch Turków, jedna osoba z Portugalii, jedna z Indii, a także osoby z Chin i Holandii.
Takie informacje podały już resorty spraw zagranicznych tych państw. Ogółem, według lankijskich władz, zginęło co najmniej 27 obcokrajowców.
W serii ataków na kościoły i hotele na Sri Lance zginęło co najmniej 207 osób, a ponad 450 zostało rannych - poinformowała lokalna policja. Doszło łącznie do ośmiu zamachów. Wybuchy nastąpiły w największym mieście Sri Lanki - Kolombo, oraz pobliskim Negombo.
Wcześniej lankijski urząd ds. turystyki, na którego komunikat powołała się agencja dpa, ogłosił, że w niedzielnych atakach na kościoły i hotele na Sri Lance zginęło 32 cudzoziemców z ośmiu państw - Indii, USA, Wielkiej Brytanii, Portugalii, Chin, Holandii, Belgii i Turcji.
Polskie MSZ na razie nie potwierdza medialnych doniesień o tym, że wśród ofiar jest Polak. - Służby dyplomatyczne i konsularne weryfikują i gromadzą informacje dotyczące ewentualnej obecności Polaków wśród poszkodowanych - poinformowała rzeczniczka prasowa MSZ Ewa Suwara.