Siedem lat więzienia dla niezależnej dziennikarki. Amnesty International: Proces oparto na sfałszowanych dowodach
Sąd w Baku skazał 39-letnią Chadidże Ismaiłową m.in. za malwersacje finansowe i unikanie płacenia podatków. Jak komentują organizacje broniące praw człowieka, wyrok ma charakter polityczny, a zatrzymanie dziennikarki ma utrudnić badanie afer korupcyjnych w które zamieszane są azerskie władze.
Chadidża Ismaiłowa jest uznaną, niezależną dziennikarką pracującą dla Radia Wolna Europa. Jak opisują sytuację organizacje zajmujące się prawami człowieka, jej proces miał charakter polityczny, a wyrok skazujący był od początku "ustawiony".
W trakcie procesu ujawniono, że dowody obciążające dziennikarek zebrane były od świadków "albo zmuszonych do zeznawania, albo stworzone bez udziału podpisanych ludzi". – Jednemu ze świadków zaoferowano łapówkę (...) co to jest za państwo – pytała dziennikarka.
Wśród zarzutów stawianych Ismaiłowej są malwersacje finansowe, nielegalne prowadzenie działalności gospodarcze i unikanie płacenia podatków. Oskarżyciel nie zdołał udowodnić dziennikarce zarzutów o podżeganie do samobójstwa