To już kolejny kraj w Europie chce wystąpić z WHO. Rozpadnie się?
Wicepremier Włoch, Matteo Salvini, złożył projekt ustawy w Izbie Deputowanych, który zakłada wycofanie Włoch z Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Decyzja ta jest inspirowana niedawnym wycofaniem się Stanów Zjednoczonych z organizacji, zainicjowanym przez prezydenta Donalda Trumpa.
Salvini, lider prawicowej partii Liga, argumentuje, że Włochy nie powinny finansować "ponadnarodowego centrum władzy", które jego zdaniem współpracuje z międzynarodowymi koncernami farmaceutycznymi. Zamiast tego, środki w wysokości 100 milionów euro, które Włochy płacą rocznie do WHO, powinny zostać przeznaczone na wsparcie krajowej służby zdrowia i lekarzy. Według danych WHO, w latach 2024-2025 Włochy wpłaciły do organizacji 66 milionów euro, z czego 34 miliony stanowiły obowiązkowe składki.
Propozycja Salvini'ego pojawia się w kontekście problemów finansowych WHO, wywołanych decyzją USA o wycofaniu się z organizacji, co skutkowało zamrożeniem rekrutacji i redukcją wydatków na podróże. Stany Zjednoczone były odpowiedzialne za 15 procent budżetu WHO.
Premier Włoch, Giorgia Meloni, sojuszniczka Donalda Trumpa, jak dotąd nie skomentowała publicznie propozycji Salvini'ego.
Minister zdrowia Niemiec, Karl Lauterbach, wyraził nadzieję, że uda mu się przekonać prezydenta USA do zmiany decyzji, określając wycofanie się Stanów Zjednoczonych jako "poważny cios w walkę z kryzysami zdrowotnymi". Była komisarz UE ds. zdrowia, Stella Kyriakides, również wyraziła "poważne obawy" związane z decyzją Stanów Zjednoczonych, licząc na jej ponowne rozważenie. Obecny komisarz UE ds. zdrowia, Olivér Várhelyi, nie odniósł się publicznie do tej kwestii.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X