Szefowa niemieckiego rządu Angela Merkel poinformowała, że jej gabinet polityczny ciężko pracował nad kompromisem z Polską i Węgrami, który pozwoliłby podtrzymać także mechanizm praworządności.
W czwartek okaże się, czy uda się osiągnąć porozumienie – zapowiedziała niemiecka kanclerz przed szczytem Rady Europejskiej.
Według premiera Węgier, Viktora Orbana, Budapeszt od porozumienia dzieli „jeden cal”. Szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki negocjuje natomiast rozdzielenie kwestii budżetu i praworządności.
– Niemcy ciężko pracowały, by zniwelować różnice i znaleźć rozwiązania dla obaw Polski i Węgier, jednocześnie podtrzymując mechanizm praworządności zgodnie z tym, co ustaliliśmy z Parlamentem Europejskim – zapewniła kanclerz Niemiec, która jednocześnie zapowiedziała, że to, czy liderom udało się wypracować konsensus, pokaże dopiero unijny szczyt.
– Jesteśmy jeden cal od osiągnięcia konsensusu. Moim zdaniem jesteśmy bardzo, bardzo blisko dobrego porozumienia dla jedności Unii Europejskiej. Dziś walczymy o jedność naszego wspólnego kontynentu – mówił przed posiedzeniem Viktor Orban. Jak dodał, jest to „walka o zdrowy rozsądek”, ponieważ w sytuacji pandemii i jej konsekwencji gospodarczych, rządy muszą zachowywać się rozsądnie.
– Stoimy na progu podjęcia bardzo ważnych decyzji. Musimy jako Europa rozstrzygnąć kwestie związane z wieloletnimi ramami finansowymi i ze specjalnym funduszem odbudowy, ale mechanizmy uruchamiania tych funduszy muszą być jasne. Nie mogą podlegać żadnym arbitralnym decyzjom, nie mogą podlegać decyzjom politycznie motywowanym. Musimy mieć jasność, co do stosowanych kryteriów – podkreślał natomiast premier Morawiecki.