Po trzech latach ograniczeń związanych z pandemią Covid-19 chińskie biura podróży od 10 sierpnia mogą organizować wycieczki grupowe do kolejnych 78 państw, w tym Polski – podały państwowe media.
Decyzja została ogłoszona przez chińskie ministerstwo kultury i turystyki w czwartek ze skutkiem natychmiastowym.
Na liście 78 państw, do których chińskie biura podróży mogą organizować wyjazdy grupowe, widnieją kluczowe z punktu widzenia turystyki rynki, takie jak Stany Zjednoczone, Japonia, Korea Południowa i Australia. Jest wśród nich również Polska. Obecnie lista ta zawiera 138 państw.
Chiny: rząd znosi zakaz wyjazdów grupowych do kolejnych państw, w tym do Polski https://t.co/O8efJTyfQ7
— Radio Maryja (@RadioMaryja) August 10, 2023
Przed pandemią Chińczycy wydawali na turystykę zagraniczną więcej niż obywatele jakiegokolwiek innego kraju. W 2019 r. było to 255 mld dolarów, z czego szacuje się, że 60 proc. tej kwoty pochodziło z wycieczek grupowych – podaje agencja Reutera.
W marcu 2020 r. rząd w Pekinie praktycznie zamknął granice i zakazał wyjazdu swoim obywatelom, z wyjątkiem ważnych powodów. Osoby przyjeżdzające z zagranicy musiały odbyć długą i kosztowną kwarantannę.
W grudniu ubiegłego roku władze Chin niespodziewanie zniosły obowiązującą przez trzy lata politykę "zero covid" i towarzyszące jej surowe restrykcje, które miały chronić mieszkańców Chin przed dużymi falami infekcji.
W styczniu ogłoszono koniec okresu izolacji, kiedy Pekin otworzył granice i wydał "pilotażowe" zezwolenie na wyjazdy grupowe do 20 państw, w tym Tajlandii, Rosji, Kuby i Argentyny. Druga partia opublikowana w marcu obejmowała 40 krajów, w tym Nepal, Francję, Portugalię i Brazylię.
Przewidywano, że region Azji i Pacyfiku będą głównymi beneficjentami ponownego otwarcia granic Chin.
Jednak według agencji Reutera liczba chińskich turystów odwiedzających Tajlandię, Singapur, Indonezję i Filipiny była w maju o co najmniej 60 proc. niższa w porównaniu z tym samym okresem w 2019 r.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.