W Finlandii żyje niemal 100 tys. osób rosyjskojęzycznych, a blisko 40 tys. ma podwójne, rosyjskie i fińskie obywatelstwo. Najbardziej radykalni politycy chcą, by Rosjanom nie przyznawano fińskiego paszportu; uważają, że mogą oni stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i w sposób nieuzasadniony korzystać z przywilejów mieszkańców UE.
Osoby rosyjskiego pochodzenia stanowią w liczącej 5,6 mln mieszkańców Finlandii ponad 1,5 proc. populacji. Kwestia podwójnego obywatelstwa zaczęła budzić duże kontrowersje po inwazji Rosji na Ukrainę oraz po wstąpieniu Finlandii do NATO.
W ministerstwie spraw wewnętrznych analizuje się obecnie prawne możliwości wprowadzenia ograniczeń w przyznawaniu fińskiego paszportu. W kręgach rządowych najwięcej zwolenników wprowadzenia całkowitego zakazu w łączeniu fińskiego i rosyjskiego obywatelstwa jest wśród polityków nacjonalistycznej partii Finowie (PS), drugiego największego ugrupowania koalicji rządowej – wynika z ankiety krajowego nadawcy Yle.
Rosja nie uznaje podwójnego obywatelstwa, dlatego oczekuje również od Rosjan mieszkających za granicą lojalności wobec macierzystego państwa – argumentują deputowani PS. Także w konserwatywno-liberalnej Koalicji Narodowej (KOK) - partii premiera Petteriego Orpo - wielu polityków opowiada się za zmianami przepisów dotyczących podwójnego obywatelstwa. Politycy liberalnej partii Szwedofinów (RKP), również należący do koalicji rządowej, uważają jednak, że nawet wobec rosyjskich prowokacji należy zachować spokój. Dla wielu ludzi podwójne obywatelstwo może być kwestią tożsamości lub społecznej identyfikacji – uważają z kolei.
Przedstawiciele opozycyjnej partii Centrum (KESK) oceniają, że należy przestać przyjmować nowe wnioski Rosjan o obywatelstwo i argumentują, że w obecnej sytuacji międzynarodowej Rosjanom – dzięki fińskim paszportom – byłoby zbyt łatwo uzyskać przywileje obywateli UE. Najwięcej przeciwników zmian jest wśród polityków lewicowych, w tym Socjaldemokratycznej Partii Finlandii (SDP) byłej premier Sanny Marin, którzy uważają, że ich wprowadzenie stanowiłoby problem natury prawnej.
Także w kampanii prezydenckiej kwestia podwójnego obywatelstwa jest jednym z głównych tematów, z którym muszą mierzyć się kandydaci startujący w styczniowych wyborach.
„Przyznawanie fińskiego obywatelstwa Rosjanom stanowi teraz zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i należałoby skończyć z obecnym modelem” – uważa Mika Aaltola, szef Fińskiego Instytutu Polityki Zagranicznej, popularny komentator, kandydujący na prezydenta jako polityk niezależny. Podobnego zdania jest również dwóch innych polityków wysoko notowanych w przedwyborczych sondażach, czyli były szef rządu Alexander Stubb, który jest kandydatem partii premiera Orpo oraz były szef fińskiej dyplomacji w gabinecie Sanny Marin, Pekka Haavisto, polityk Zielonych. Zwracają też uwagę, że kwestie dotyczące podwójnego obywatelstwa nie są objęte „zasadą wzajemności” ze strony Rosji.
Nowelizacja prawa o przyznawania obywatelstwa cudzoziemcom jest jednym z głównych elementów programu gabinetu premiera Orpo. Rząd ma przedstawić pierwsze propozycje zmian legislacyjnych wiosną 2024 roku.