W I kwartale hotele w Egipcie były wykorzystane w 40-45 proc., jeśli brać pod uwagę ilość miejsc dostępnych w ramach regulacji związanych z epidemią – poinformował urzędnik z ministerstwa turystyki. Oznacza to, że możliwości branży były wykorzystane w 25 proc.
Zgodnie z zarządzeniem władz w hotelach może być bowiem przyjmowana taka liczba gości, która odpowiada połowie dostępnych miejsc.
Zgodnie z informacjami, jakich udzieliła na początku kwietnia wiceminister turystyki, Ghada Shalabi Egipt przyjął w pierwszym kwartale pół miliona turystów, a przychody z tego tytułu w pierwszym kwartale wyniosły od 600 do 800 mln dolarów USA.
Turystyka zapewnia blisko 15 proc. wpływów do budżetu państwa, jest to też kluczowe źródło dewiz.
Egipskie hotele zostały zamknięte podczas pierwszej fali epidemii w marcu 2020 r. W ubiegłym roku straty całego sektora wyniosły blisko 70 proc. w porównaniu do sytuacji w 2019 r. W ciągu 12 miesięcy ubiegłego roku Egipt odwiedziło 3,5 mln turystów w porównaniu do 13,1 mln, którzy spędzili urlopy nad Nilem i Morzem Czerwonym w 2019 r.
Po częściowym otwarciu hoteli w lipcu 2020 r. sytuacja uległa nieznacznej poprawie. Jeśli chodzi o 2021 rok zajętość pokojów nie przekraczała 25 proc. w styczniu, w lutym wzrosła do 30 proc., a w marcu – do 45 proc., przy czym hotele mogą wykorzystywać swój potencjał tylko w połowie w związku z sytuację epidemiologiczną.