W Le Bourget pod Paryżem rozpoczęła się światowa konferencja klimatyczna COP21. Wśród ponad 150 przywódców państw i rządów Polskę reprezentuje premier Beata Szydło. Głos zabrali przywódcy światowych mocarstw – prezydenci Chin, Rosji, USA i kanclerz Niemiec.
Podczas dzisiejszego szczytu ma zapaść decyzja, co do ograniczenia emisji dwutlenku węgla. W sprawie tej swoje deklaracje złożyli Władimir Putin, Barack Obama, Angela Merkel i Xi Jinping.
Prezydent Federacji Rosyjskiej zobowiązał się do zmniejszenia o 70 proc. emisji gazów cieplarnianych w trakcie najbliższych 15 lat. Zaznaczył, że Rosja jest stale zaangażowana w walkę z globalnym ociepleniem i przypomniał, że wypełnił zobowiązania powzięte przy okazji podpisania protokołu Kioto.
Poprawę sytuacji klimatycznej zadeklarował również Barack Obama, podkreślając, że problemy wynikające z emisji dwutlenku węgla to problem każdego kraju na świecie.
Prezydent Chin opowiedział się za tym, aby poszczególne państwa wewnętrznie opracowywały plan na rozwiązanie problemu. Zwrócił uwagę na fakt, że na świecie panuje duże zróżnicowania jeśli chodzi o sytuację ekonomiczną.
Xi Jinpingowi przyznała rację Angela Merkel, która apelowała do krajów wysokorozwiniętych, aby wzięły na siebie ciężar kosztów poprawienia sytuacji klimatycznej. – Musimy objąć prowadzenie – emisje z przeszłości zostały wygenerowane przez nas i spowodowane przez nas. Musimy więc być w awangardzie postępu technologicznego, by zredukować emisje w przyszłości i by umożliwić krajom rozwijającym się uzyskać tę redukcję – powiedziała.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Szydło o porozumieniu klimatycznym: Musi uwzględniać interesy polskiej gospodarki