Rosjanie masowo odwołują urlopy. To im latem wyjdzie na plaże
Masowe zanieczyszczenie Morza Czarnego ropą naftową spowodowane zatonięciem tankowca i uszkodzeniem drugiego, w grudniu, wywołało falę odwołań rezerwacji w kurortach.
W regionie Krasnodar, zwłaszcza w Anapie, hotele i obozy letnie dla dzieci odnotowują znaczący spadek liczby rezerwacji. Rodzice nie chcą wysyłać dzieci w "niebezpieczne" miejsce, a firmy wycofują się z przyznanych pracownikom voucherów wakacyjnych. Według danych z Dumy Państwowej, rezerwacje w Anapie spadły o ponad 27% w styczniu, a na sezon letni aż o 40%.
Do zanieczyszczenia doszło po tym, jak dwa stare rosyjskie tankowce, przepływające przez Cieśninę Kerczeńską, zostały uszkodzone przez sztorm. Jeden z nich zatonął, a z uszkodzonego wycieka ropa. Szacuje się, że do morza mogło wyciec nawet 5000 z 9200 ton mazutu, zanieczyszczając co najmniej 50 km wybrzeża, szczególnie w okolicach Anapy. Lokalne władze twierdzą, że nie mają skutecznych metod usuwania mazutu, mimo że eksperci twierdzą, że znane są one od 2002 roku.
W sprzątanie plaż zaangażowało się około 10 000 wolontariuszy. Udało się uratować około 2500 ptaków, co stanowi około 50% ptaków dotkniętych wyciekiem, powyżej średniej światowej. Ekolog Jewgienij Witiszko apeluje o stworzenie centrum rehabilitacji ptaków.
Rosyjskie władze ostrzegają przed kolejnymi problemami latem, gdy wyższe temperatury mogą spowodować rozprzestrzenianie się mazutu na plaże.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X