– Ministrowie spraw zagranicznych Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji w piątek uzgodnili telefonicznie, że osobiście spotkają się w Berlinie 12 stycznia – poinformował szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin na Twitterze. Ocenił to jako "jedyny postęp" w rozmowie ministrów.
Odłożyłem słuchawkę po rozmowie z kolegami z Niemiec, Francji i Federacji Rosyjskiej. Jedynym „postępem” jest to, że uzgodniliśmy osobiste spotkanie w Berlinie. Pracujemy dalej – napisał Klimkin.
Następnie dodał: "Normandia znowu przyjedzie do Berlina. Z ministrami spotkamy się tam 12 stycznia".
"Normandia" to nawiązanie do spotkań ws. kryzysu ukraińskiego w tzw. formacie normandzkim - Ukraina, Rosja, Niemcy, Francja. Prezydenci tych czterech krajów spotkali się przy okazji obchodów 70. rocznicy alianckiej inwazji w Normandii w czerwcu 2014 roku.
Gospodarz spotkania w Berlinie, szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier zapowiedział, że ministrowie podejmą w poniedziałek "nową próbę usunięcia z drogi przeszkód".
– Błędem byłaby rezygnacja z takiej próby – podkreślił. – Chcemy uczynić wszystko, co w naszej mocy, by umożliwić osiągnięcie kompromisu, który przyczyni się do uspokojenia sytuacji we wschodniej Ukrainie – powiedział. Zastrzegł, że nie ma żadnej gwarancji, iż rozmowy ministrów przyniosą "rzeczywisty postęp".
W końcu grudnia prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poinformował, że 15 stycznia spotka się w stolicy Kazachstanu Astanie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i z prezydentami Francji i Rosji: Francois Hollande'em i Władimirem Putinem. Poroszenko mówił wówczas, że ministrowie spraw zagranicznych państw, które wezmą udział w rozmowach, mają przygotować plan tego szczytu.
Jednak 5 stycznia w Berlinie rzecznik rządu Niemiec Steffen Seibert powiedział, że szczyt w Astanie nie jest jeszcze przesądzony.
W ramach przygotowań do szczytu kanclerz Angela Merkel rozmawiała w Berlinie z prezydentem Kazachstanu Nursułtanem Nazarbajewem.
– Spotkanie odbędzie się tylko wtedy, gdy będzie nadzieja na konkretne rezultaty – powiedziało źródło w niemieckim MSZ. – Na razie nie widać takich postępów – dodało źródło. W oficjalnym kalendarzu Merkel na przyszły tydzień szczyt w Astanie nie został uwzględniony. – To może się jednak zmienić – zastrzegł rzecznik MSZ Martin Schaefer.
Po pierwszym spotkaniu w czerwcu kolejna narada w formacie normandzkim odbyła się w Mediolanie w październiku. Czwórka polityków regularnie kontaktuje się telefonicznie i próbuje znaleźć rozwiązanie konfliktu na prorosyjskim wschodzie Ukrainy, gdzie od kwietnia zginęło ponad 4700 osób.
Podstawą negocjacji jest porozumienie z Mińska z września zeszłego roku. Dokument przewiduje m.in. zawieszenie broni, wyznaczenie linii rozgraniczającej wojska rządowe i prorosyjskich separatystów, a także przejęcie przez służby ukraińskie kontroli nad granicą z Rosją. Strony konfliktu oskarżają się wzajemnie o naruszanie ustaleń.