Kolejnych 54 osób zakażonych koronawirusem zmarło w Wielkiej Brytanii - poinformowały w poniedziałek po południu brytyjskie służby medyczne. Tym samym liczba ofiar śmiertelnych epidemii w tym kraju wzrosła do 335.
Spośród 54 zgonów zanotowanych w ciągu ostatniej doby, 46 miało miejsce w Anglii, z czego 16 w Londynie, zaś po cztery w Szkocji i Walii.
Jeśli chodzi o łączny dotychczasowy bilans epidemii, to najwięcej - 303 - osób zmarło w Anglii, w tym co najmniej sto w Londynie, 16 w Walii, 14 w Szkocji, zaś w Irlandii Północnej - dwie.
Jednocześnie podano, że liczba wykrytych zakażeń w ciągu ostatnich 24 godzin zwiększyła się z 5683 do 5837.
W poniedziałek po południu w brytyjskiej Izbie Gmin trwa debata nad projektem nadzwyczajnej ustawy o walce z koronawirusem, która m.in. przyznaje policji i urzędnikom imigracyjnym prawa do zatrzymywania ludzi i umieszczania ich w izolacji w celu ochrony zdrowia publicznego, daje rządowi prawo do ograniczania lub zakazywania zgromadzeń masowych w dowolnym miejscu i umożliwienia powrót do pracy emerytowanych pracowników służby zdrowia oraz opieki społecznej.