- Rada do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wyraża najwyższe oburzenie wobec barbarzyńskiego aktu dewastacji cmentarza w Surkontach, gdzie spoczywają bohaterscy żołnierze Armii Krajowej polegli w obronie Ojczyzny, czytamy w oświadczeniu nadesłanym do naszej redakcji. "To kolejny bestialski zamach reżimowych władz Białorusi wymierzony w pamięć o polskich Bohaterach", napisał Przewodniczący Rady Mjr Bogusław Nizieński, sędzia Sądu Najwyższego w st. spocz. Kawaler Orderu Orła Białego.
- Zrównując z ziemią miejsce spoczynku żołnierzy Armii Krajowej, władze reżimu Łukaszenki nie tylko kontynuują swoją antypolską politykę, ale także uderzają w podstawowe wartości poszanowania godności każdego człowieka.
Nie możemy milczeć wobec kolejnych bestialskich działań władz Białorusi, które dla potrzeb własnej propagandy nie cofają się wobec najbardziej odrażających i nieludzkich zachowań.
Niszczenie polskich nekropolii to narzędzia, jakimi posługują się władze reżimu Łukaszenki, aby deptać prawdę i pamięć historyczną. Jest to akt biegunowo odległy od zachowań, jakimi winny cechować się cywilizowane państwa i narody.
Zobacz też: Kolejny zbeszczeszczony grób na Białorusi. Jest reakcja polskiego MSZ
Mamy nadzieję, że nadejdzie czas, gdy zleceniodawcy i sprawcy tej ohydnej zbrodni dokonanej na polskim miejscu pamięci, poniosą zasłużoną karę.
W ujęciu historycznym już dziś skazali się na wieczną infamię!", głosi przesłany komunikat.
Do sprawy wczoraj w mediach społecznościowych odniósł się też szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.
Barbarzyńcy A. Łukaszenki zniszczyli kolejny 🇵🇱 cmentarz na Białorusi. Zrównano z ziemią nekropolię żołnierzy AK, którzy zginęli w walce z sowietami w 1944 r. w Surkontach. Polegli odzyskają godne upamiętnienie - to kwestia czasu. Winni poniosą konsekwencje. Chwała Bohaterom! pic.twitter.com/VSRTr3NJY9
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) August 25, 2022
Wcześniej w czwartek informacje o tym, że trwa dewastacja cmentarza żołnierzy AK w Surkontach, potwierdził rzecznik MSZ Łukasz Jasina. Jak podkreślił, "reżim zapłaci za te akty barbarzyństwa".
MSZ nie podjęło jeszcze decyzji, jakie kroki podejmie w tej sytuacji wobec strony białoruskiej.