W więzieniu Cascavel w Brazylii doszło do tragicznych w skutkach zamieszek. Przynajmniej dwóch więźniów nie żyje, sześciu jest rannych. Dwaj więzienni strażnicy przetrzymywani są przez osadzonych jako zakładnicy.
Zamieszki wybuchły w czwartek. Władze stanu Parana na południu kraju, w którym znajduje się więzienie podały, że toczone są negocjacje z więźniami którzy przewodzą buntownikom.
Serwis G1 poinformował, że osadzeni domagają się lepszego jedzenia oraz tego, alby odesłać do innych zakładów trzech strażników, którzy wg. nich są bardzo brutalni.
Sobe para dois o número de presos mortos em rebelião na Penitenciária Estadual de Cascavel https://t.co/Ys1ZvNl1aF pic.twitter.com/be2rXMfEdp
— painelpolitico (@painelpolitico) 10 listopada 2017
Gubernator Beto Richa poinformował, że w buncie bierze udział aż 700 więźniów. Najprawdopodobniej przyczyną zamieszek jest rywalizacja gangów.
Morre mais um em rebelião na Penitenciária Estadual de Cascavel.https://t.co/bGLdbvlM81 pic.twitter.com/BVt8fDNUiY
— @umuarama24horas (@umuarama24horas) 10 listopada 2017
Przed chwilą poinformowano że po 43 godzinach od rozpoczecia buntu, udało się go zakończyć.
Rebelião em Penitenciária Estadual de Cascavel acaba depois de 43 horas https://t.co/5WUYsITIIw #G1 pic.twitter.com/T2Wq6FwytA
— G1 (@g1) 11 listopada 2017
Brazylijskie media informują, że w zamieszkach zginęło co najmniej dwóch więźniów, z czego jednemu odcięto głowę. Sześciu innych jest rannych.
W Brazylii często dochodzi więziennych buntów. W październiku 1992 r. w największym więzieniu w kraju – Carandiru w Sao Paulo, po starciach między skazanymi siły policyjne zastrzeliły aż 111 więźniów.