Przyjechali do Lizbony na Światowe Dni Młodzieży. Teraz poszukuje ich policja. Co przeskrobali?
Grupa 106 młodych Afrykańczyków jest od poniedziałku poszukiwana przez portugalską policję. Po przybyciu do Portugalii nie zgłosili się w diecezji Leiria-Fatima, gdzie byli oczekiwani jako pielgrzymi przez organizatorów Światowych Dni Młodzieży.
Po ponad dobie poszukiwań młodych obywateli Angoli i Republiki Zielonego Przylądka portugalscy komentatorzy, a także źródła w portugalskiej policji i Kościele informują, że grupa rozpierzchła się w celu nielegalnego pozostania na terytorium Portugalii.
Portugalska policja poinformował, że 106 pielgrzymów miało zgodnie z planem władz kościelnych wspólnie stawić się w trzech parafiach diecezji Leiria-Fatima, aby w ramach Światowych Dni Młodzieży modlić się i dzielić świadectwem swojej wiary z innymi uczestnikami tego wydarzenia.
Ucieczkę młodych Angolczyków potwierdził we wtorek biskup diecezji Kabinda Belmiro Chissengueti. Jest on odpowiedzialny za pobyt pielgrzymów z Angoli na tegorocznej edycji ŚDM w Lizbonie. Przekazał, że doszło do świadomego opuszczenia ŚDM przez grupę Angolczyków; poinformował także, że udało mu się skontaktować z pięcioma "uciekinierami". "Zadeklarowali, że nie chcą już wracać do Luandy. Chcą pozostać w Europie" - powiedział w rozmowie z lizbońskim radiem TSF biskup Chissengueti.
Duchowny wyraził przekonanie, że do niedzieli, kiedy w Lizbonie zakończą się Światowe Dni Młodzieży, należy spodziewać się "kolejnych zaginięć tego typu". Przed rozpoczęciem Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie episkopaty Angoli i Republiki Wysp Zielonego Przylądka informowały portugalskie służby o możliwości pojawienia się przypadków ucieczek z tego wydarzenia młodzieży z tych państw.