Jeden z najpoważniejszych kandydatów do objęcia urzędu prezydenta Austrii Norbert Hofer, polityk namawiający do ograniczenia polityki socjalnej względem imigrantów oraz opuszczenia przez Austrię Unii Europejskiej, wg exit-polls uzyskał 36 proc. głosów w dzisiejszych wyborach, tym samym prawdopodobnie wygrał pierwszą turę.
Jednym z najpoważniejszych kandydatów jest Norbert Hofer, 45-letni polityk, członek austriackiego parlamentu z ramienia Partii Wolności. Nosi przy sobie broń, gdyż, jak tłumaczy boi się imigrantów. Polityk postuluje opuszczenie Unii Europejskiej przez Austrię oraz zakończenie wypłacania świadczeń socjalnych dla obcokrajowców zamieszkałych w Austrii. Jego wysokie poparcie eksperci tłumaczą problemami Austrii z uchodźcami, których 90 tysięcy przybyło tylko w ostatnim roku. Przyczyniło się to do częściowego zamknięcia granic.
Drugie miejsce zajął kandydat Partii Zielonych, 72-letni ekonomista Alexander van der Bellen z 20 proc. głosów. Tuż za nim uplasowała się była przewodnicząca austriackiego Sądu Najwyższego, Irmgard Gris.
Kandydaci rządzącej koalicji – socjaldemokrata Rudolf Hundstorfer oraz członek Partii Ludowej Andreas Kohl pozostają bez szans na prezydenturę. Obecne wybory są historyczne – po raz pierwszy od II wojny światowej przełamany zostaje duopol Socjaldemokratów i Partii Ludowej. Do tej pory prezydenci wywodzili się tylko z tych dwóch ugrupowań.
W austriackim systemie gabinetowym, prezydent odgrywa głównie rolę reprezentacyjną, lecz jego mandat jest o tyle silny, że pochodzi z powszechnych wyborów. Wyniki głosowania w wyborach prezydencka mogą mieć również wpływ na wybory parlamentarne w 2018 roku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ
Austria chce zablokować dotacje dla Czech, Słowacji i Węgier. Kara za politykę imigracyjną?
W Austrii podwyższony stan gotowości. Policja ostrzega przed zamachami