Rosja, Turcja i Iran uzgodniły w czwartek utworzenie stref bezpieczeństwa w Syrii. Memorandum w tej sprawie podpisano w stolicy Kazachstanu.
Tureckie MSZ ogłosiło, że porozumienie w sprawie stref bezpieczeństwa w Syrii – Ankara używa nazwy "strefy bez konfliktu" – obejmie całą prowincję Idlib, a także części prowincji Latakia, Hims, Hama, Dara i Kunajtira, część Aleppo, jedno z przedmieść Damaszku. W strefach ma obowiązywać całkowity zakaz używania broni. Będzie tam można dostarczać pomoc humanitarną.
Specjalny wysłannik ONZ do Syrii Staffan de Mistura z zadowoleniem powitał plan utworzenia stref bezpieczeństwa w Syrii jako "ważny, obiecujący krok we właściwym kierunku w procesie deeskalacji konfliktu".
– Jesteśmy przeciwko podziałowi Syrii. (...) Nie jesteśmy stroną tego porozumienia i oczywiście w żadnym razie go nie poprzemy, dopóki Iran będzie nazywany państwem gwarantem – zaznaczył natomiast delegat opozycji na rozmowy w Astanie Osama Abu Zaid. Zwrócił też uwagę, że istnieje "ogromna przepaść" między rosyjskimi obietnicami i działaniami.