W piątek w Bir al-Maksur bawiący się na placu zabaw 4-letni chłopiec został postrzelony przez przypadkową kulę i zginął na oczach swojej matki.
W związku z zabiciem 4-latka izraelska policja aresztowała cztery osoby. Natomiast wszystkie zaprzeczają jakimkolwiek związkom z wypadkiem.
Funkcjonariusze przypuszczają, że kula, pochodziła z pobliskiego placu budowy.
Skala przemocy rośnie
Łatwy dostęp do broni wśród młodych ludzi w Izraelu sprawia, że przemoc i wojny gangów zbierają swoje żniwo.
W 2021 r. z powodu walk zginęło 125 izraelskich Arabów, w tym 16 kobiet. Stanowi rekord ostatnich lat. Prawie połowa (62) to osoby poniżej 30 roku życia, a 19 poniżej 20. Problem dotyka przede wszystkim rejonów miejskich: Wschodniej Jerozolimy, Umm El-Fahm, Ramli, Hajfy, Nazaretu, Lod i Jaffy. 83 proc. ofiar zginęło od strzałów z łatwo dostępnej broni palnej - wynika z danych Abraham Initiatives, stowarzyszenia aktywnie promującego prawa izraelskich arabskich obywateli palestyńskich.
Partie arabskie, naciskane przez swój elektorat, wezwały rząd do działania, oskarżając władze o pozostawienie społeczności palestyńskich samym sobie, pokrzywdzonych także przez brak inwestycji i usług socjalnych.