Wielki zwycięzca upadku Baszara al-Asada. Co go powstrzymuje?
Klęska reżimu Asadów była na rękę wielu przywódcom, ale jemu najwięcej. Od tego, co zrobi, będzie zależeć przyszłość nie tylko regionu.
Recep Tayyip Erdogan, prezydent Turcji, umocnił swoją pozycję jako kluczowy gracz w regionie po dramatycznym upadku reżimu Baszara al-Asada w Syrii. Według analizy "The Times", Turcja zyskała szansę na realizację długoletnich ambicji, w tym:
- powstrzymanie kurdyjskiego ruchu oporu,
- odbudowę kraju
- oraz repatriację ponad trzech milionów syryjskich uchodźców.
Prezydent Erdogan, od lat wspierający islamską grupę Hayat Tahrir al-Sham (HTS), odwołuje się do historycznych tradycji imperium osmańskiego, podkreślając swoje związki z Aleppo, Hamą czy Damaszkiem. Jednocześnie korzysta z chaosu w Syrii, aby przeprowadzać ofensywy przeciwko Kurdom i umacniać swoje wpływy na północy kraju.
Sytuacja w Syrii jest jednak skomplikowana – różnorodność etniczna i religijna regionu sprawia, że zdobycie pełnej kontroli pozostaje niemal niemożliwe. Dodatkowo, obecność około 900 żołnierzy USA wspierających kurdyjskie Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) stawia wyzwanie dla planów Erdogana. Niemniej jednak, prezydent Turcji już teraz widzi w Syrii potencjał na lukratywne kontrakty odbudowy, które wzmocnią jego wewnętrzną pozycję polityczną.
Źródło: Republika