Łazik Perseverance NASA uchwycił zupełnie nową panoramę powierzchni Marsa. Tym razem w 360° i dźwiękiem świszczącego na Czerwonej Planecie wiatru. W ten sposób powstało nagranie pozwalające nam doświadczyć chociaż namiastki tego, co będzie dane pierwszym ludziom na Marsie.
Wideo opublikowane przez NASA jest interaktywne – wystarczy przesunąć palcem lub myszką, żeby spojrzeć w dowolnym kierunku. Pozwala też wsłuchać się w dźwięki Marsa. I tu dobra rada od NASA – najlepiej skorzystać ze słuchawek!
Rozglądając się po powierzchni Czerwonej Planety, możemy zobaczyć m.in. Van Zyl Overlook, gdzie Perseverance spędził aż 13 dni, obserwując pierwszy historyczny lot marsjańskiego helikoptera Ingenuity. Możemy też zobaczyć sam helikopter, a raczej wyróżnione na cyfrowej mapie miejsce jego pierwszego lądowania, znane od niedawna jako Wright Brothers Field.
Panorama to połączenie zdjęć
Na skalistej i piaszczystej powierzchni możemy też dostrzec ślady łazika, pozostawione przez Perseverance najwyraźniej podczas manewru zawracania, kiedy jeździł w różnych kierunkach, aby znaleźć najlepsze miejsce do zrobienia zdjęć. Doskonale widoczny jest też sam Percy (jak pieszczotliwie nazywany jest Perseverance). Wystarczy spojrzeć w dół, aby móc podziwiać naszego kosmicznego wysłannika.
Na horyzoncie uchwyconego przez łazika krajobrazu widać także krawędź krateru Jezero. To właśnie tam Percy prowadzi obecnie swoją misję badawczą.
To, co widzimy na wideo opublikowanym przez NASA, nie jest bezpośrednim nagraniem wykonanym przez Perseverance. Panorama o rozdzielczości 2,4 miliarda pikseli składa się z połączenia 992 zdjęć zrobionych przez kamerę MastCam-Z w dniach 15-26 kwietnia 2021 r. Dodatkowo dodano kolejną panoramę zrobioną przez kamery nawigacyjne 20 marca – to ujęcia odpowiadające za widok „w dół”, czyli podgląd łazika.
Jedyne takie do te pory nagranie
Niebo zostało cyfrowo wygładzone i powiększone na podstawie rzeczywistego koloru nieba obserwowanego w dniach wykonywania zdjęć, a nagranie dźwiękowe zostało zarejestrowane w lutym. Eksperci z NASA dodatkowo usunęli z niego dźwięki wydawane przez łazik, aby nie zakłócały „naturalnej muzyki” Marsa.
Mimo wszystko wciąż jest to najbardziej niezwykłe jak do tej pory nagranie z Czerwonej Planety, które pozwala nam poczuć namiastkę życia poza Ziemią.