Organizacja Planned Parenthood zabiła w ubiegłym roku ponad 345 tysięcy nienarodzonych dzieci. Od rządu otrzymała 616 mln dolarów.

Choć obecny prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump opowiada się po stronie życia, także tego najsłabszego- nienarodzonego, to proaborcyjna organizacja Planned Parenthood wciąż uzyskuje duże środki z pieniędzy podatników. Zatrważająca jest liczba „zabiegów” aborcji wykonanych w ubiegłym roku w USA- choć i tak zmalała w porównaniu z rokiem 2017 (statystycznie 862,320 aborcji). W zeszłym roku, w wyniku aborcji, zabito 345,672 nienarodzonych dzieci. To dane z najnowszego raportu Planned Parenthood.

Organizacja ta zajmuje się-teoretycznie- wspieraniem planowanego rodzicielstwa, jak sama nazwa wskazuje. Coraz więcej jest jednak dowodów na to, że przez "planowanie rodzicielstwa" rozumie głównie aborcję. Od 2018 do 2019 r. PP otrzymała z pieniędzy podatników ponad 616 mln dolarów.

W okresie od 2018 do 2019 r. PP rozdystrybuowała ponad 2 miliony środków antykoncepcyjnych. Większość z nich stosuje się także jako środki poronne. 

Większość z tych środków stosowanych jest także jako środki poronne. Planned Parenthood utrzymywała się głównie z funduszy programu Medicaid Tittle X. Organizacja wycofała się z niego jednak po ubiegłorocznym dekrecie prezydenta USA. Przypomnijmy, że Donald Trump zakazał finansowania z środków publicznych placówek i klinik oferujących zarówno opiekę ginekologiczną, jak i aborcję. Pieniądze podatników nadal jednak stanowią prawie 38 proc. całkowitego dochodu proaborcyjnego stowarzyszenia. Pozostałe środki pochodzą m.in. z grantów na edukację seksualną.

Ponadto, jak wynika z analizy Live Action, od 2008 r. finansowanie Planned Parenthood zwiększyło się o blisko 70 procent. W sumie dochód organizacji wynosi ponad 1,6 biliona dolarów, a jej aktywa netto to kwota rzędu 2 bilionów $.

Wyraźnie widać, że aborcja jest priorytetem organizacji. Dla porównania, w analogicznym okresie Planned Parenthood przeprowadziła zaledwie 4,279 procedur adopcyjnych oraz 9,798 usług prenatalnych.

Organizacja szczyci się w najnowszym raporcie współpracą z Hollywood, największymi korporacjami w branży rozrywkowej i medialnej oraz aktorami i innymi artystami. Kierownictwo proaborcyjnej fundacji żali się również, że prezydent Donald Trump utrudnia działania PP oraz namawia do tego samego jej dotychczasowych sojuszników na różnych szczeblach administracji rządowej.