Państwo Islamskie ostrzega członków i zwolenników, by z powodu SARS-CoV-2 nie wyjeżdżali do Europy. Organizacja terrorystyczna, która jeszcze niedawno zachęcała ich do atakowania miast w Europie, teraz radzi "trzymać się z dala od ziemi, na której wybuchła epidemia".
Jak podał brytyjski dziennik "The Times", ugrupowanie wydało nowy zestaw "dyrektyw szariatu", w którym nakazuje zwolennikom "zakrywać usta podczas ziewania i kichania" oraz regularnie myć ręce. Gazeta zaznacza, że bojownicy Państwa Islamskiego mają duże doświadczenie w zakrywaniu twarzy, choć wcześniej czynili tak, by ukryć swoją tożsamość, gdy ścinali przed kamerą głowy zakładników.
W najnowszym wydaniu biuletynu "al-Naba" grupa nie odwołuje się jednak do wskazówek Światowej Organizacji Zdrowia czy innych ekspertów medycznych, ale do spisanych słów proroka Mahometa. Zacytowane są jego słowa, według których "plaga jest męką zesłaną przez Boga na kogokolwiek chce", a "choroby nie uderzają same z siebie, ale z polecenia i nakazu Boga".
Po serii porażek Państwo Islamskie straciło prawie cały swój samozwańczy kalifat na Bliskim Wschodzie, ale jego pozostałości są nadal aktywne w Iraku i Syrii.
W biuletynie organizacji napisano, że "zdrowi nie powinni wchodzić na teren epidemii, a dotknięci nią nie powinni z niego wychodzić".
Jednak na Bliskim Wschodzie członkowie Państwa Islamskiego też mogą nie być bezpieczni - Irak poinformował już o 124 przypadkach koronawirusa i 10 zgonach.