45 osób zginęło w wyniku zadeptania, gdy podczas uroczystości pożegnalnych prezydenta Tanzanii Johna Magufulego w Dar es Salaam w ubiegłym tygodniu wybuchła panika – poinformowała policja.
Do tragedii doszło, kiedy tysiące opłakujących odejście przywódcy zaczęło napierać na wejście na stadion Uhuru, gdzie można było złożyć hołd. – Wiele osób chciało się dostać na stadion, a część z nich była bardzo niecierpliwa i zaczęła wymuszać pierwszeństwo, co wywołało panikę w tłumie. Zginęło 45 osób – powiedział AFP komisarz regionalnej policji Lazaro Mambosasa.
Sights at the funeral of President #Magufuli of #Tanzania‼️
— ???????? ZANU PF PATRIOTS ???????? (@zanupf_patriots) March 22, 2021
He was loved contrary to the noise we hear from cashvists. pic.twitter.com/C6gockb5gv
Jak dodał, kilkadziesiąt osób zostało rannych i trafiło do szpitala, ale większość z nich już z niego wyszła.
Zanim 26 marca pochowano Magufulego w wiosce jego przodków Chato, obwożono jego ciało po największych miastach Tanzanii, czyli Dar es Salaam, Dodomie, Zanzibarze, Mwanzie i Geicie. Dziesiątki tysięcy osób przychodziły pożegnać prezydenta.
John Magufuli zmarł 17 marca w wieku 61 lat. Jako oficjalną przyczynę jego śmierci podano problemy z sercem. Od 27 lutego nie pokazywał się publicznie, a media podawały, że leży w szpitalu w Nairobi, gdzie jest podłączony do respiratora i choruje na Covid-19. Jego chorobie zaprzeczyli wysokiej rangi politycy rządowi.
#Tanzania police confirms that 45 people were killed in a stampede during the second day of public viewing of former President John Pombe Magufuli's body in Dar es Salaam on March 21. Another 37 other mourners were also injured
— The Observer (@observerug) March 30, 2021
???? CCM pic.twitter.com/lz6MVUdvSc
Magufuli, sceptycznie nastawiony do pandemii, był krytykowany za sposób, w jaki radzi sobie z koronawirusem w Tanzanii – ani razu nie wprowadzono w tym kraju kwarantanny, a w zamian władze zalecały poleganie na sile modlitwy, tradycyjnych metodach leczenia, takich jak inhalacje parą wodną.